
Skanseny mają to do siebie, że pokazywane w nich obiekty na ogół albo są odtwarzane na wzór dawnych, oryginalnych albo sprowadzane z innych stron. Te pozyskane z zewnątrz trafiają do ekspozycji w przeróżny sposób. Czasami zarząd skansenu musi mocno zabiegać o jakiś eksponat i w końcu kupić go za spore pieniądze. Bardzo często jednak decyduje przypadek i wędrówki po okolicy w poszukiwaniu zabytkowych budynków i przedmiotów. Niejednokrotnie skansen jest ratunkiem dla zabytku, który w swym pierwotnym miejscu stracił już swoje znaczenie. Zdarza się też, że obiekt w dobrym stanie muzeum dostaje w prezencie.

Maurzyce. Skansen łowicki.
Pełna, oficjalna nazwa skansenu to: Łowicki Park Etnograficzny.
Jednym z takich sprowadzonych obiektów jest w tym skansenie kościół św. Marcina.


XVIII-wieczny kościół drewniany oraz towarzyszącą mu, również drewnianą, dzwonnicę, przeniesiono w latach 2005 -2008 do skansenu w Maurzycach z odległych aż o 60 kilometrów Wysokienic, wioski położonej niedaleko Rawy Mazowieckiej.
Jak wynika z tablicy informacyjnej obydwa obiekty Parafia z Wysokienic przekazała skansenowi w darze.
W darze? Trochę zaskakujące, prawda?
Jakim to sposobem wiejska parafia mogła pozwolić sobie na taką hojność?
Odpowiedź jest dość prosta. Stary kościół powoli stawał się zbyt mały, a w dodatku jego konserwacja była dość kosztowna.
Tuż obok, tam gdzie akurat było miejsce, pobudowano nowy kościół, większy i murowany. Zabytkowy obiekt zwyczajnie zaczął trochę przeszkadzać, bo zasłaniał nową świątynię, co widać na zdjęciu.

Drewniany kościół św.Marcina jeszcze na swoim dawnym miejscu w Wysokienicach.
Na dolnym zdjęciu:
Nowy, murowany kościół w Wysokienicach
Foto: archiwum internetowe
Chwali się parafianom, że pomyśleli o zabytku i nie poszedł na podpałkę do pieców, a trafił do skansenu.
I można? Okazuje się, że można.


***
***
***
Mili Czytelnicy
Blog Klubu Groblotera jest przedsięwzięciem non profit korzystającym z hostingu w domenie WordPress. Redakcja bloga nie odpowiada za rodzaj i treść reklam zamieszczanych pod artykułami.

Wystarczy porównać zdjęcia kościółka z Wysokienic i z Maurzyc, by przekonać się że zrekonstruowany kościółek sporo odbiega od oryginału. Z obu stron oryginalnego kościoła były drewniane przybudówki, których nie ma w odbudowanej kopii w skansenie. Wiem co mówię bo widziałem dokładny model starego kościółka, stojący pod wiatą na dziedzińcu kościelnym w Wysokienicach. Chętnie bym się dowiedział dlaczego wprowadzono te zmiany.
W załączonym tekście ani słowa na ten temat.
Rzecz jasna nie zmienia to mojej wysokiej oceny dla tych którzy przenieśli stary i bezużyteczny już kościółek do skansenu, czapki z głów.
Jak często odprawiane są msze w kościółku w skansenie ? Czy tylko z okazji św. Floriana ?
Odwiedzę skansen w Maurzycach, ale przy okazji chciałbym być na mszy w starym kościółku.
To kościół moich przodków.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie mamy informacji, dlaczego zmieniono kształt kościoła. Prawdopodobnie wpływ, jak to często bywa, miały względy finansowe.
Natomiast jeśli chodzi o mszę w kościele to raczej nie odbywają się one cyklicznie. Najlepiej skontaktować się telefonicznie z zarządem skansenu.
Tam powinni mieć najdokładniejsze informacje.
Podajemy numery telefonów do skansenu i do Dyrekcji Muzeum Łowickiego, którego Skansen jest częścią: 46 838 81 20, 46 837 39 28.
PolubieniePolubienie
Przybudówka była tylko po prawej stronie kościoła, patrząc do wejścia głównego w kierunku ołtarza. Za czasów mojego dzieciństwa pełniła funkcję salki katechetycznej. Po lewej stronie kościoła nie było żadnej przybudówki, chyba że ktoś za przybudówkę bierze zakrystię. Salka katechetyczny nie została odtworzona zapewne dlatego, że nie była oryginalną częścią kościoła, tylko została dobudowana w późniejszym okresie niż powstał kościół.
PolubieniePolubione przez 1 osoba