Baranów Sandomierski wizytowaliśmy już kilkakrotnie podczas klubowych wypadów w Polskę. Ale zawsze chętnie wracamy, gdy jest okazja, bo istniejący tam od kilku stuleci obiekt, zwany często Małym Wawelem, ze wszech miar godzien jest odwiedzenia. Nie bez powodu zwą go perełką architektury.
Siedziba rodu Leszczyńskich została zbudowana według projektu Santi Gucciego w latach 1591-1606, w stylu późnorenesansowym, z elementami manieryzmu. Dawny wygląd obiektu obejrzeć można na wystawie fotograficznej w podziemiach. Stamtąd też pochodzą poniższe zdjęcia archiwalne.
Powstała na fundamentach istniejącego tu wcześniej dworu obronnego i od samego początku konkurować miała z siedzibami rodów arystokracji, polskiej i nie tylko, w tym nawet z krakowskim zamkiem królewskim. Nic dziwnego, że przylgnęła do niej etykietka „Mały Wawel”, tym bardziej, że dziedzińcem z krużgankami przypomina budowlę z krakowskiego wzgórza.
Zważywszy, że obiekt otoczony jest 16-hektarowym parkiem i dawno już stracił funkcję warowną, bardziej pasują tu określenia: pałac lub rezydencja. Toteż często można spotkać rozbieżności w nazewnictwie obiektu. Jedni upierają się przy zamku, inni preferują opcję pałacową.
Do zwiedzania, jako muzeum, udostępniono tylko część pomieszczeń, głównie sale na pierwszym piętrze i kaplicę. Także w piwnicach znajdują się stałe ekspozycje muzealne, nawiązujące tematyką do historii zamku i okolicy oraz dziejów Polski. Organizowane są także wystawy czasowe. Wokół zamku rozciąga się ogród, część z tyłu za zamkiem w stylu angielskim, po lewej od głównego wejścia w stylu włoskim i francuskim.
Do 1997 roku, przed przejęciem zamku przez Agencję Rozwoju Przemysłu S.A. w Warszawie, zwiedzanie komnat zamkowych nie było możliwe.
Kilka słów o historii
Rycerski dwór obronny, w miejscu dzisiejszego dziedzińca, zbudowali tu Baranowscy herbu Grzymała. Następnymi właścicielami był ród Górków z Wielkopolski. W 1578 roku Stanisław Górka sprzedał zamek Rafałowi Leszczyńskiemu herbu Wieniawa, który wybudował tu dwór renesansowy na planie prostokąta stanowiący dziś część zachodnią zamku. Andrzej Leszczyński, wojewoda brzesko-kujawski, rozbudował zamek dobudowując dziedziniec z renesansowymi krużgankami. Założył także bibliotekę. Około 1620 roku murowany zamek został otoczony ziemnymi fortyfikacjami bastionowymi. Niestety, nie zachowały się one do czasów obecnych. Ostatnim właścicielem z rodu Leszczyńskich był Rafał – ojciec Stanisława Leszczyńskiego – króla Polski.
Przez kilka kolejnych stuleci zamek wielokrotnie zmieniał właścicieli. Należał między innymi do Wiśniowieckich, Sanguszków, Lubomirskich, Małachowskich, Potockich. Po pożarze w 1849 roku, ówczesni właściciele, Krasiccy, ze względu na wysokie koszty, nie podjęli remontu zamku i zrujnowaną budowlę w 1867 roku sprzedali Feliksowi Dolańskiemu z Grębowa. W roku 1898 zamek ponownie płonął. Odbudowę prowadził Tadeusz Stryjeński, co zaowocowało pojawieniem się w kaplicy zamkowej elementów krakowskiej secesji. Witraże zaprojektował Józef Mehoffer, a obraz ołtarzowy namalował Jacek Malczewski. O kaplicy bardziej szczegółowo piszę w oddzielnym artykule na blogu ⏩ BARANOWSKA PEREŁECZKA
Ostatnim właścicielem był Roman Dolański, który stracił zamek w wyniku reformy rolnej z 1945 roku. Pod koniec wojny w okolicy toczyły się walki między wojskami radzieckimi i niemieckimi. Stacjonujące tu przez 2 lata wojska sowieckie doszczętnie zniszczyły wnętrza. Zdarzało im się na przykład palić ogniska używając jako opału zniszczonych zabytkowych mebli. Nie lepiej zamek był traktowany zaraz po wojnie. Urządzono tu między innymi magazyn rolniczy.
Po dotkliwych zniszczeniach wojennych zamek oczekiwał na renowację aż do roku 1958. Wtedy to zamkiem zaopiekowało się Ministerstwo Przemysłu Chemicznego. W pobliżu Baranowa odkryto bowiem złoża siarki i ruszyła budowa Zagłębia Siarkowego. Pracochłonne remonty i rekonstrukcje z funduszy państwowych trwały do roku 1965, pod kierunkiem architektonicznym prof. Alfreda Majewskiego.
Odbudowany zamek upodobał sobie Józef Cyrankiewicz. Bardzo często przyjeżdżał tu z żoną, aktorką Niną Andrycz. W styczniu 1968 roku przekazano zamek Kopalniom i Zakładom Przetwórczym Siarki „Siarkopol” w Tarnobrzegu. Do 1995 roku istniało tu muzeum Zagłębia Siarkowego, zajmujące głównie piwnice zamku, niezbyt bogate w eksponaty i niespecjalnie interesujące. Główną ciekawostką były naturalne bryły siarki. Obecnie można tu zobaczyć wystawę strojów historycznych, scenek rodzajowych z epoki Rzeczypospolitej Szlacheckiej i ekspozycję o ginących zawodach.
Ze względu na piękno i malowniczość architektury zamek stał się też tłem kilku filmów. W znanym serialu „Czarne Chmury” zagrał siedzibę hetmana Jana Sobieskiego. Kręcono tu także: „Barbarę Radziwiłłównę” i „Klejnot wolnego sumienia”. Od lipca 1997 roku właścicielem zamku jest Agencja Rozwoju Przemysłu SA w Warszawie, która korzysta z rezydencji baranowskiej jako obiektu reprezentacyjnego i noclegowego i która w ostatnich latach przeprowadza kolejne renowacje obiektu. Z piwnic zamku usunięto eksponaty związane z przemysłem siarkowym i kolekcję ceramiki z Ćmielowa. Ich miejsce zajęły zbrojownia i wystawa historyczna. Na terenach dawnych stajni kilkanaście lat temu powstał ogólnodostępny hotel. Istnieje możliwość wynajęcia restauracji zamkowej oraz części sal na imprezy okolicznościowe (sympozja, wesela, komunie itp.). Zamek organizuje także zielone szkoły oraz lekcje historyczne.
Zwiedzanie zamku możliwe jest tylko z przewodnikiem. Wejścia są o pełnych godzinach, a spacer po zamkowych salach i kaplicy trwa ok. 50 minut. Standardowy koszt biletu to 18 zł, są też oczywiście rozmaite wersje ulg. Płatne jest również wejście do zabytkowego parku (6 zł). Ekspozycję w piwnicach można obejrzeć indywidualnie. Muzeum czynne jest przez cały rok, z wyjątkiem dni świątecznych i zimowych poniedziałków.
W sezonie wiosenno – letnim (od kwietnia do września) ekspozycje dostępne są od poniedziałku do niedzieli w godz.: 9.00 – 18.00 (ostatnie wejście z przewodnikiem: 17.00); w sezonie jesiennym (październik) – od poniedziałku do niedzieli, w godz.: 9.00 – 17.00 (ostatnie wejście z przewodnikiem o godz. 16.00); w sezonie zimowym (od listopada do końca marca) – od wtorku do niedzieli, w godzinach: 9.00 – 16.00 (ostatnie wejście z przewodnikiem o 15.00).
Przed wybraniem się do zamku warto jednak upewnić się telefoniczne, czy nie będzie ograniczeń czasowych i czy wszystkie części muzeum będą otwarte. Dość często bowiem odbywają się tu rozmaite imprezy i wówczas zdarza się, że zamek dostępny jest krócej dla zwiedzających. Grupom zorganizowanym sugerujemy wcześniejszą rezerwację zwiedzania, gdyż tzw. „wejście z marszu” jest praktycznie niemożliwe, jako że obiekt cieszy się dużym zainteresowaniem.

Na wprost terenów zamkowych, po drugiej stronie ulicy, znajduje się parking płatny, dla samochódów osobowych, autokarów i … rowerów. Gdy zgłodniejemy na terenie kompleksu zamkowo-parkowego znajdziemy kawiarnię i restaurację oraz niewielki sklepik spożywczy w pobliżu parkingu, obok bramy do parku. Więcej informacji bieżących znaleźć można na oficjalnej stronie zamku: http://www.baranów.com.pl
***
Opracowanie i zdjęcia współczesne: Liliana Kołłątaj
Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.
Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.


1 myśl w temacie “ZAMEK W BARANOWIE SANDOMIERSKIM”