PAŁAC SASÓW, GRÓB NIEZNANEGO ŻOŁNIERZA I ORMIAŃSKI CHACZKAR

Cmentarz Ewangelicko-Augsburski w Warszawie. Grobowiec rodziny Skwarcowa. Foto Liliana Kołłątaj

Podczas spacerów po warszawskim Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim na Woli mocno zwraca uwagę niewielki, acz bardzo gustowny domek, przy jednej z głównych alei, zdobiony w stylu orientalno-cerkiewnym. Cóż jednak ów grobowiec może mieć wspólnego z tytułowym Grobem Nieznanego Żołnierza? Okazuje się, że całkiem sporo. Lokatorowi tego domku zawdzięczamy bowiem poniekąd ów monument na Placu Piłsudskiego w Warszawie.
Dla mniej obytych z cyrylicą podrzucam tłumaczenie napisu na frontonie budowli: Grobowiec Rodziny Skwarcowa.
Ale … po kolei.
Jest początek lat sześćdziesiątych XVII stulecia. Jan Andrzej Morsztyn przejmuje od brata, Tobiasza Morsztyna, posiadłość z dworem w dzisiejszym centrum Warszawy. Dwór niebawem przebudowuje na barokowy pałac. Pałac ten w roku 1713 kupuje August II Mocny na swą warszawską królewską rezydencję. Jako kolejny korzysta z obiektu August III Sas. Oczywiście obydwaj dokonują przebudowy i rozbudowy. Gdy August III Sas umiera w roku 1763, pałac traci status rezydencji królewskiej, wciąż należy jednak do kolejnych elektorów saskich, którzy niespecjalnie dbają o gmach i traktują go po prostu jako kamienicę dochodową, wynajmując pomieszczenia na biura i mieszkania. Mieści się tu m.in. przez pewien czas Liceum Warszawskie, w którym posadę nauczyciela języka francuskiego, wraz z mieszkaniem w pałacu, otrzymuje Mikołaj Chopin. Rodzina Chopinów z dziećmi, Fryderykiem i Ludwiką, mieszka tu kilka lat.
Po Kongresie Wiedeńskim ostatni saski właściciel pałacu, Fryderyk August I, zostaje zmuszony do zrzeczenia się tytułu księcia warszawskiego. Pałac zostaje sprzedany rządowi Królestwa Polskiego, co zresztą wcale nie poprawia od razu jego kondycji.

Pałac Saski za czasów saskich. Foto: archiwum internetowe

W 1837 r. niejaki Iwan Skwarcow – kupiec rosyjski mieszkający w Warszawie, kupuje pałac, mało użytkowany i popadający w ruinę. W efekcie tej transakcji gmach ów zmienia zasadniczo swój wygląd. Centralna część budynku zostaje według projektu Adama Idźkowskiego przekształcona z jednolitego monolitu w przejrzystą kolumnadę, która umożliwia bezpośredni dostęp z Placu Saskiego do Ogrodu Saskiego.
Przenieśmy się teraz na chwilę z Warszawy na Ukrainę. 17 sierpnia 1920 miała tam miejsce bitwa pod Zadwórzem koło Lwowa. Poległo w niej 318 polskich żołnierzy, czyli prawie wszyscy z liczącego ok. 330-350 osób oddziału. Te olbrzymie straty oraz waleczność żołnierzy spowodowały, że bitwa często określana jest jako polskie Termopile.  Jednym z poległych był 19-letni Konstanty Zarugiewicz, uczeń siódmej klasy szkoły realnej, obrońca Lwowa z 1919 roku, kawaler krzyża Virtuti Militari i Krzyża Walecznych. Jego ciało nie zostało znalezione i zidentyfikowane, miejsce wiecznego spoczynku znalazł w mogile zbiorowej.

Konstanty Zarugiewicz, syn Jadwigi, poległy pod Zadwórzem. Foto: archiwum internetowe


I wracamy do Warszawy na plac Saski. Kończy się I wojna światowa. Warszawę opuszczają zarówno Rosjanie jak Niemcy. Pałac-kamienica przy Placu Saskim po I wojnie przestaje być własnością Iwana Skwarcowa, a staje się siedzibą Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. 3 maja 1923 na plac przed front gmachu wjeżdża na koniu jeden z najsłynniejszych dowódców armii polskiej – książę Józef Poniatowski, który właśnie dopiero co powrócił z trwającej kilkudziesiąt lat banicji w posiadłości Iwana Paskiewicza w Chomlu na Białorusi. Mowa oczywiście o pomniku.

Pomnik księcia Józefa Poniatowskiego na Placu Saskim. Foto: archiwum internetowe


2 listopada 1925 roku za pomnikiem, wewnątrz kolumnady gmachu Sztabu, odsłonięty zostaje Grób Nieznanego Żołnierza.
To właśnie matka wspomnianego wyżej Konstantego, Jadwiga Zarugiewicz, zadecydowała, kto zostanie tam pochowany jako symboliczny Nieznany Żołnierz, wskazując na Cmentarzu Orląt we Lwowie jedną spośród trzech trumien z ekshumowanymi zwłokami bezimiennych poległych Orląt Lwowskich.

Cmentarz Orląt we Lwowie. Foto: Piotr Jurzysta

Okazało się, że wybrała żołnierza bez szarży z maciejówką z orzełkiem, co świadczyło, że był ochotnikiem, gdyż regularni żołnierze nosili rogatywki. Nad pustym grobem umieszczona zostaje tablica z informacją, a trumna ze szczątkami poległego młodego bohatera wyrusza do Warszawy, z wszelkimi honorami, zarówno we Lwowie, podczas transportu, jak też już na miejscu w Warszawie.

Nad opustoszałym grobem wybranego nieznanego żołnierza na Cmentarzu Orląt umieszczono tablicę z informacją. Foto: archiwum internetowe

2 listopada 1925 r. trumnę umieszczono uroczyście pod kolumnadą pałacu Saskiego, w powstałym Grobie Nieznanego Żołnierza.

Grób Nieznanego Żołnierza przy placu Saskim, 1.11.1927. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny /NAC
Grób Nieznanego Żołnierza w latach międzywojennych. Foto: NAC
Grób Nieznanego Żołnierza obecnie, zmiana warty. Foto: Liliana Kołłątaj

Nazwa miejscowości Zadwórze figuruje na jednej z tablic obok monumentu, wśród innych pól bitewnych, gdzie walczyli i polegli polscy żołnierze.
W 2011 roku na pl.Józefa Piłsudskiego w ścianę gmachu Dowództwa Garnizonu Warszawa wmurowano także tablicę upamiętniającą Matkę i Syna.

Tablica upamiętniająca Zarugiewiczów wmurowana w ścianę Komendantury. Foto: Liliana Kołłątaj

W grudniu 1944 roku dawny saskich królów Polski i gmach Sztabu Generalnego znika z powierzchnk ziemi. Niemcy wysadzają w powietrze całą zabudowę zachodniej pierzei Placu Piłsudskiego, łącznie z pomnikiem Poniatowskiego. Jako pierwszy, 16 grudnia 1944 r, pada monunent księcia Józefa. Od 27 do 29 grudnia 1944 r. trwa systematyczna akcja niszczenia gmachów. Na początku stycznia z ruin symbolicznie wyłaniają się już tylko arkady kolumnady osłaniające potrzaskany Grób Nieznanego Żołnierza.

Ruiny Pałacu Saskiego i Grobu Nieznanego Żołnierza w grudniu 1944 r. Foto: archiwum Wikipedii.

Odgruzowywanie Placu Saskiego trwa kilkanaście miesięcy. Wywieziono ponad 40 tys. m³ gruzu. W tym czasie powstaje projekt odbudowy Grobu Nieznanego Żołnierza. Tworzy go Zygmunt Stępiński, decydując się na formę ruiny – symbolu, zrekonstruowanego tylko tego fragmentu kolumnady zniszczonego Pałacu Saskiego, pod którym Grób znajdował się przed wojną. Odsłonięcie pomnika następuje 8 maja 1946 r.

Odgruzowany Grób Nieznanego Żołnierza, wiosna 1945 r. Wartę przy ruinach pełnią żołnierki z Batalionu Fizylierek im. Emilii Plater. Foto: archiwum internetowe

Ale to jeszcze nie koniec tej historii.
Jadwiga z Bohosiewiczów Zarugiewiczowa w czasach wojennych i powojennych tułała się po Polsce. Wraz z mężem Andrzejem Zarugiewiczem  mieszkała w Nisku, Rabce (tu zmarł mąż), Krakowie. Ostatnie lata życia spędziła w Białymstoku u syna Wacława i w Suwałkach. Zmarła 16 maja 1968 roku w Suwałkach.
Przez wiele lat miejsce jej pochówku było nieznane, czy raczej zapomniane.

Jadwiga Zarugiewicz. Foto archiwum internetowe


W efekcie starań Macieja Bohosiewicza, potomka rodziny Bohosiewiczów, których córka była Pani Jadwiga , w styczniu 2016 r., jej grób odnaleziony został na cmentarzu w Suwałkach.
30 maja 2016 złożono ekshumowane z Suwałk szczątki symbolicznej Matki Nieznanego Żołnierza na Powązkach Wojskowych, w kwaterze żołnierzy wojny roku 1920.
Ponieważ Pani Jadwiga miała rodowód ormiański, specjalnie na jej grób sprowadzono, zamówiony i wykonany w Armenii, chaczkar – wotywny krzyż ormiański wykonany z tufu (skały wulkanicznej).


Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.

Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.



2 myśli w temacie “PAŁAC SASÓW, GRÓB NIEZNANEGO ŻOŁNIERZA I ORMIAŃSKI CHACZKAR

  1. Od niedawna czytam tego bloga i jestem pod wrażeniem . Bardzo, bardzo ciekawie przedstawione informacje na dany temat. Wielkie dzięki i szacun dla piszących za ich wiedzę i umiejętność w kilkunastu słowach przekazania tej wiedzy potomnym. Pozdrawiam Janina

    Polubione przez 1 osoba

  2. Pięknie dziękuję w imieniu swoim i innych autorów za tak miłą recenzję.
    Pozdrawiam serdecznie
    Liliana Kołłątaj

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to:
search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close