

Święto Bożego Ciała obchodzone jest od 1246 roku. Wiążą się z nim różne zwyczaje. Dużą rolę odgrywają kwiaty. W Polsce w Boże Ciało przyjął się zwyczaj sypania kwiatów podczas procesji.
We Włoszech tradycją jest infiorata – układanie na trasie procesji kompozycji z kwiatów i ziół na ulicach lub w kościołach. Wcześniej przygotowuje się wzory, które potem przez mieszkańców miast wypełniane są płatkami o odpowiednich kolorach. Przeważają motywy religijne: wyobrażenia Matki Bożej i świętych, hostie, baranki, gołębie, ryby, anioły, serca. Często też pojawiają się wzory kwiatowe.

Polską wersję infioraty zobaczyć można w Spycimierzu. Tradycja układania kwiatowych dywanów na Boże Ciało ma tu już ponad 200 lat. Podobno przywędrowała z wojskami Napoleona.

Spycimierz to wieś położona na południe od Uniejowa. Istniał tu gród, wspomniany w kronice Galla Anonima pod r. 1107, zbudowany na miejscu, w którym krzyżowały się szlaki piesze: z Pomorza na Ruś oraz z Łęczycy do Kalisza.
W XIV w. Spicymierz utracił znaczenie na rzecz sąsiedniego Uniejowa. Ze średniowiecznego grodu zachowały się do dziś jedynie pozostałości wałów obronnych grodziska.
Współcześnie wieś słynna jest z dywanów kwiatowych układanych w dniu procesji Bożego Ciała.
Tradycja ta sięga początku XIX wieku. Według lokalnych przekazów zwyczaj zdobienia trasy procesji przywędrował z wojskami Napoleona na początku XIX w., a pierwszy dywan kwiatowy został ponoć ułożony właśnie na powitanie oddziałów napoleońskich.


Od 200 lat w dzień Bożego Ciała mieszkańcy wsi od rana gromadzą się, by układać misterny dywan kwiatowy o długości prawie 2 km. Tradycja jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. W usypywaniu kompozycji kwiatowych uczestniczą zarówno dzieci, jak dorośli. Początkowo do dekoracji używano wyłącznie żółtego piasku i gałęzi drzew. Kwiaty jako element dekoracyjny zostały wprowadzone w latach 20. XX wieku.


W latach 2017 i 2022 ekipa Klubu Globtrotera miała okazję zobaczyć nie tylko efekty pracy, ale też etap przygotowań i pracy twórczej, w którym brali udział nie tylko mieszkańcy wioski, ale także goście z Włoch, specjaliści w dziedzinie infioraty. Na razie ponownie się tam nie wybieramy, więc podpowiadam, gdzie zajrzeć, by mieć pełny obraz tych kwiatowych dekoracji.
Na początek od razu podstawowa informacja. Niestety, Spycimierz ma jeden mankament: brak odpowiedniej infrastruktury, a zwłaszcza dużego parkingu. Trudno się zresztą dziwić. Nie jest on tam potrzebny do codziennego funkcjonowania, a z powodu jednej uroczystości w roku nikt nie podejmie takiej inwestycji. Może się więc zdarzyć, że w Boże Ciało do centrum wsi nie uda się Wam dojechać, trzeba będzie samochód zostawić gdzieś na poboczu i pomaszerować 2-3 kilometry. Co też i Globtroterom raz się przydarzyło. 🙂 Ale w sielskich okolicznościach otaczającej przyrody raczej była to przyjemność niż problem.🙂

My podczas naszych klubowych eskapad zajrzeliśmy wtedy nie tylko do Spycimierza, ale także do sąsiednich wiosek, w których zwyczaj układania dywanów kwiatowych także się przyjął. Można je obejrzeć na przykład w pobliskim Skęczniewie. Nie tak spektakularne jak w Spycimierzu, ale za to… bez tłumów i problemów z parkowaniem.🙂
Jeśli macie ochotę wybrać się sami to pamiętajcie, że w okolicznych miejscowościach uroczystości zaczynają się wcześniej i wcześniej kończą, zatem po południu zastaniecie tam tylko zdeptane kwiaty lub puste, uprzątnięte już chodniki. Trzeba tam być zatem najpóźniej przed 11.00.



W Spycimierzu, gdzie kwiatowe dywany stały się znaną atrakcją turystyczną, wydarzenie trwa do godzin popołudniowych. Dobrym pomysłem jest rozpocząć dzień od obejrzenia przygotowań w Spycimierzu, potem podjechać na przykład do Skęczniewa i wrócić do Spycimierza na główne uroczystości.


Wśród układanych motywów na dywanach z kwiatów dominują symbole i obrazy religijne, rozety i inne kompozycje kwiatowe. Tworzywem artystycznym – oprócz różnobarwnych kwiatów – są liście, gałązki krzewów, kłosy zbóż i kora drzew. Na zakończenie dnia, po mszy świętej po dywanie kwiatowym przechodzi procesja.

Cały tydzień poprzedzający dzień Bożego Ciała trwa zbieranie materiałów do dywanów, a więc kwiatów, płatków, liści, kory, mchów, kolorowych owoców itp. Tak zebrany materiał przechowywany jest w ciemnych, chłodnych i wilgotnych pomieszczeniach – najlepiej w piwnicach, żeby zachował świeżość do dnia święta.

Kwiatowe dywany to jednak nie tylko Spycimierz i Skęczniew.
Znaleźć je można w kilku miejscach na Ziemi Łódzkiej. Nie tak ogromne i zwykle tylko w samym kościele lub tuż obok, ale również niezwykle kolorowe i wypracowane. Podpowiem tu, że po drodze do Spycinierza warto skręcić do Domaniewic.
Układanie wewnątrz miejscowego kościoła kwiatowej kompozycji w oktawę Bożego Ciała jest tam już długą tradycją. A i sam kościół pw. św. Bartłomieja Apostoła godzien jest uwagi. Budowla powstała w latach 1920-21 według projektu doskonałego architekta Józefa Piusa Dziekońskiego (znanego w Warszawie choćby z kościoła św. Floriana na Pradze). Wewnątrz przyciąga wzrok wielki ołtarz nawy głównej. To barokowe dzieło, z ok.1720 r., przedstawiające Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny, przeniesiono tu wraz z dwoma innymi barokowymi ołtarzami ze starego kościoła farnego.

A jeśli ktoś nie ma możliwości lub ochoty wybrać się na Ziemię Łódzką, to może zajrzeć na warszawską Pragę. Tam w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej parafii – nomen omen -Bożego Ciała, też będzie mieć okazję podziwiać kwiatowy dywan.

Na koniec jeszcze jedna kwiatowa ciekawostka ze Spycinierza. W 2015 r. po raz pierwszy zorganizowano tam jeszcze inne florystyczne wydarzenie – Święto Tulipana. Ponieważ odbyło się ono w dniach 1.- 3 maja kwiatowe dywany „utkane” były głównie we wzory patriotyczne, ułożone z … 200 tysięcy tulipanów.

Pomysł się spodobał i mieszkańcy powtorzyli to również rok później. Niewykluczone, że Spycimierzowi przybędzie kolejna kwietna tradycja. Tym bardziej, że Święto Tulipanów zaczyna się zadomawiać w Polsce na dobre.

Tekst: Liliana Kołłątaj
Zdjęcia: Teresa Cieplechowicz, Dorota Dąbrowska, Iwona Suchecka, Bogumiła Ostaszewska, Liliana Kołłątaj, Małgorzata Pawlik oraz z archiwum internetowego.
Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.
Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.


