SKARBY PRASKIEGO WYSZOGRODU

Wzgórze Wyszehradzkie. Foto: Liliana Kołłątaj

Naturalnie nie ma w Pradze czeskiej rejonu o nazwie brzmiącej identycznie z mazowieckim miastem, ale gdyby przetłumaczyć dosłownie słowo: Vyšehrad, to brzmiałoby to Wyszogród.
Praska dzielnica Vyšehrad, której częścią jest Wzgórze Wyszehradzkie, leży kilka kilometrów poza centrum Starej Pragi, dlatego znacznie mniej turystów tam dociera. A warto, bo to jedna z najstarszych części stolicy Czech, zwana kolebką Pragi, obfitująca w ciekawostki. Najłatwiej dojechać tam metrem, linią C, do stacji Vyšehrad, obok ogromnego Praskiego Centrum Kongresowego i powiązanego z nim hotelu Corinthia.

Zanim jednak ruszymy do części historycznej warto wcześniej przejść kilka kroków w innym kierunku, wchodząc na Nuselský most. To wiadukt drogi ekspresowej, przerzucony nad głęboką Doliną Nuselską (Nuselské údolí). Rozciągają się stąd panoramiczne widoki na całą okolicę. Takie rozległe panoramy pojawiają się podczas zwiedzania Vyšehradu w wielu miejscach. 
Wiadukt jest ciekawostką sam w sobie. Ma długość 485 metrów. Zbudowano go w latach 1967-1973.  Pod wiaduktem, w potężnej metalowej rurze, o wysokości 6,5 m, ze ścianami o grubości 30-110 cm, przerzucono linię metra. Codziennie przejeżdża tu 140 tys. samochodów oraz 672 pociągi metra.
Prażanie nazywają tę konstrukcję Mostem Samobójców. Nie bez powodu. Skacząc w 42-metrową przepaść Doliny Nuselskiej odebrało sobie tu życie ok. 300 osób. Dokładne statystyki nie są dostępne.
Aby zapobiec dalszym wypadkom w roku 1990 zbudowano wzdłuż chodników ogrodzenie wysokie na 2,7 m. To już na tyle wysoka przeszkoda, że pokonanie jej wymaga sprawności i… czasu. A ponieważ teren jest monitorowany na taką próbę mają wówczas szansę zdążyć zareagować służby miejskie.

Od Nuselskiego Mostu i Praskiego Centrum Kongresowego prowadzi alejka przez park i osiedle do części historycznej Vyšehradu. Łatwo tam trafić kierując się tabliczkami na drogowskazach. Po ok. 10 minutach spaceru pojawiają się mury dawnego fortu i pierwsza z bram, przez które wchodzi się na teren zabytkowego kompleksu.
Brama Táborska, dzisiejsze wejście na teren Vyšehradu od strony stacji metra, została zbudowana około 1640 roku, aby strzec drogi dojazdowej z południowych Czech przez Tábor i Benešov. Na piętrze znajdowała się wartownia, pomieszczenie do obsługi zapadni i korytarz dla strzelców. W 1931 roku w wale obok bramy przebito przejście dla pieszych.

Vyšehrad. Brama Taborska. Foto: Liliana Kołłątaj

Pierwsze wiarygodne dokumenty dotyczące istnienia zamku na Wzgórzu Wyszehradzkim pochodzą już z połowy X wieku, kiedy to bito tu denary księcia Bolesława II. Od tego czasu Vyšehrad kilkakrotnie zmieniał swoją formę i przeznaczenie. Był tu zamek książęcy, przez krótki czas nawet rezydencja królewska. Następnie powstało miasto, a w końcu barokowa twierdza na wysokiej, niedostępnej skale nad prawym brzegiem Wełtawy. Pozostałości fortu widoczne są w wielu miejscach, w postaci potężnych bram, murów oporowych i kazamatów.
Obecnie Wzgórze Wyszehradzkie to rozległy, zadbany park z zabytkami i z widokowymi alejami spacerowymi, chroniony prawem jako narodowa pamiątka historyczna.

Plan kompleksu zabytkowego na Wzgórzu Wyszehradzkim. Foto Liliana Kołłątaj

Alejka wjazdowa prowadzi do kolejnych bram istniejącego tu dawniej fortu. 
Z gotyckiej Bramy Špičkiej zachowały się zaledwie niewielkie fragmenty. Została zbudowana w latach 1348-1350, za panowania Karola IV.  Miała formę dwupiętrowej przejezdnej baszty z chodnikiem i dziewięcioma wieżyczkami. Rozebrano ją w latach osiemdziesiątych XVIII wieku, w celu poszerzenia miejsca w trakcie przechodnim.

Vyšehrad. Brama Špička. Foto: Liliana Kołłątaj
Według rekonstruktorów tak niegdyś wyglądała Špička brana. Foto: Virtual history

Natomiast w doskonałym stanie, podobnie jak Brama Táborska, zachowała się Brama Leopolda. Zbudowano ją około 1672 roku, jako główne reprezentacyjne wejście do cytadeli wyszehradzkiej. Jednak prawdopodobnie nie została wówczas ukończona. Swoją nazwę otrzymała na cześć cesarza Leopolda I.

Vyšehrad. Brama Leopolda. Foto: Liliana Kołłątaj
Przy ważniejszych obiektach umieszczono tabliczki z informacjami historycznymi, najczęściej teksty są w języku czeskim i angielskim. Foto: Liliana Kołłątaj

Nieopodal Bramy Leopolda, zwraca uwagę pięknie odrestaurowany romański kościółek rotundowy św. Marcina, pochodzący z XI w.
To najstarszy zachowany obiekt średniowiecznego Wyszehradu, czasem jeszcze użytkowany na nabożeństwa.

Za rotundą można pójść prosto i po chwili skręcić w lewo, by udać się do najważniejszej części Vyšehradu. Można też pójść w prawo w kierunku murów fortyfikacji i przejść aleją na szczycie wałów. Tu oczy nacieszymy wspaniałymi praskimi panoramami, od osiedli z początków XX wieku, leżących poniżej w Dolinie Nuselskiej, aż po Hradczany po drugiej stronie Wełtawy.

Dalej trasa spacerowa rozwidla się,  jedna aleja prowadzi z powrotem w kierunku Bramy Leopolda, druga wgłąb parku, w stronę bazyliki. Idąc w stronę kościoła trafimy na miejsce, które nieodparcie kojarzy się z Polską i z Warszawą.
To Cmentarz Wyszehradzki.
Skojarzenia ze Starymi Powązkami pojawiają się natychmiast, gdy tylko minie się bramę.

Cmentarz powstał w XIII w. jako mała nekropolia przykościelna przy kościele świętych Piotra i Pawła. Początkowo chowano tam ofiary epidemii.
Kilka wieków później nekropolia została nieco powiększona.
W latach 1889–1899 wybudowano we wschodniej części tzw. Slavin,  czyli pomnik – grobowiec ze wspólną kryptą grobową z około 50 miejscami na urny dla najwybitniejszych. Jako pierwszy w Slavinie pochowany został pisarz Julius Zeyer (1841-1901). W 1922 roku do wspólnego grobowca dołączył znakomity rzeźbiarz Josef Václav Myslbek, o którym ciekawostki przeczytacie w dalszej części artykułu. W 1939 roku trafił tu Alfons Mucha.
Równocześnie powstały także arkadowe katakumby z monumentalnymi grobowcami. Wówczas cmentarz stał się miejscem pochówku osób zasłużonych dla Pragi i Czech.  

Wspólny grobowiec Slavin na Cmentarzu Wyszehradskim. Foto: Liliana Kołłątaj

Swą powierzchnią Cmentarz Wyszehradzki nie byłby w stanie konkurować z warszawskimi Starymi Powązkami, jako że jego obszar to zaledwie 0,81ha. Ale obie nekropolie mają podobny charakter, to miejskie i narodowe panteony. Na Wyszehradzie, podobnie jak na Starych Powązkach, zachwyca kunszt rzeźbiarski grobowców, z których większość to obiekty zabytkowe.

Plan Cmentarza Wyszehradzkiego. Foto: Liliana Kołłątaj
Reprezentacyjne arkadowe katakumby Cmentarza Wyszehradzkiego. Foto: Liliana Kołłątaj
Grobowce Cmentarza Wyszehradzkiego to prawdziwe dzieła sztuki. Foto: Liliana Kołłątaj

Tu spoczywają „ci, którzy uczynili Ojczyznę sławną”. Wspomnienie frazy zdobiącej paryski Pantheon najlepiej oddaje charakter tej nekropolii. Na liście pochowanych tu sławnych ludzi widnieją pisarze, poeci, malarze, rzeźbiarze, kompozytorzy, architekci, naukowcy, sportowcy, działacze społeczni i polityczni.

W Slavinie, reprezentacyjnych katakumbach i na późniejszych grobach w alejkach co kilka kroków rzucają się w oczy słynne nazwiska: Bedřich Smetana, Antonín Dvořák, Václav Levý, Jan Neruda, Svatopluk Čech, Ema Destinnová, Karel Čapek, František Křižík, Milada Horáková. Obecnie cmentarz jest w zasadzie zamknięty. Ostatni pochówek, dyrygenta Rafaela Kubelika, odbył się w 2006 roku.
Nie znajdziemy tu grobu prezydenta Václava Havla, ten polityk pochowany został na Cmentarzu Winohradskim. Próżno też szukać Karela Gotta. Sławny piosenkarz spoczął na cmentarzu Malvazinky w praskiej dzielnicy Smichov, zaledwie nieco ponad kilometr od swojego domu.

Tuż obok zabytkowego cmentarza znajduje się obiekt ze wszech miar godny uwagi – to wspomniana już wyżej bazylika świętych Piotra i Pawła. Aktualna forma kościoła to efekt kolejnych przebudów. Wewnątrz obecnej, pochodzącej z XIX wieku, neogotyckiej konstrukcji, zaskakują i zadziwiają wspaniałe secesyjne dekoracje. Niestety, wstęp, a także fotografowanie są płatne, a w dodatku krótkie godziny otwarcia bazyliki nie zawsze korespondują z wizytą na wzgórzu, chyba że będzie to główny cel wyprawy na Vyšehrad. Choć byłam na Wzgórzu Wyszehradzkim kilka razy zdjęć wnętrza wciąż nie zdążyłam zrobić. Cóż, trzeba będzie wybrać się ponownie.😉

Obok kościoła, w tak zwanych Wyszehradzkich Sadach, znajduje się „park literacki”. Ustawiono tam kilka monumentalnych rzeźb najbardziej znanych legendarnych bohaterów czeskich, jak na przykład Przemysł i Libusza czy Sławoj i Zaboj. Posągi wykonał w latach 1881-1897 dla ozdoby Mostu Palackého nad Wełtawą znany czeski rzeźbiarz Josef Václav Myslbek, twórca konnego pomnika św. Wacława na Václavském náměstí.
Jak już wyżej wspomniałam, artysta spoczął później na wieki w grobowcu Slavin na Cmentarzu Wyszehradskim, a rzeźby trafiły tu za nim po II  wojnie światowej. W trakcie alianckiego bombardowania most Palackého uległ ziszczeniu. Podczas odbudowy przeprawy w 1948 roku posągi zdemontowano i przeniesiono na Vyšehrad. I tak już zostało.

Na wzgórzu wyszehradzkim znajdują się także pozostałości fortyfikacji, monumentalne bramy miejskie, fragmenty średniowiecznego mostu i gotyckich piwnic, kapliczki i kaplice oraz liczne pomniki i rzeźby rozrzucone po całym parku.  Wśród nich poświęcimy chwilę uwagi okazałemu pomnikowi świętego Wacława. To kopia barokowej rzeźby, której autorem był znany praski rzeźbiarz Jan Jiří Bendl. Oryginał trafił do muzeum.
Posąg wykonany ok. roku 1680 pierwotnie stanął na Václavském náměstí. W 1879 roku pomnik przekazano prepozytowi Václavowi Štulcowi, który na własny koszt kazał go przenieść na Vyšehrad. Ostatecznie proboszcz stanął w sąsiedztwie patrona Czech, gdy  popiersie duchownego ustawiono kilkadziesiąt kroków dalej, z tyłu za pomnikiem księcia.

Alejki parkowe prowadzą do kolejnych tarasów widokowych, gdzie czekają na turystów kapitalne panoramy Pragi, w kilku kierunkach, od Hradczan, daleko po drugiej stronie Wełtawy, aż po odległe dzielnice mieszkaniowe na południowych i zachodnich obrzeżach miasta. 

Jeden z tarasów widokowych na Wzgórzu Wyszehradzkim. Foto: Liliana Kołłątaj

Wzgórze Wyszehradzkie to bez wątpienia jeden z najlepszych punktów widokowych Pragi.
W dodatku amatorom i pasjonatom fotografii daje ono niezliczone możliwości kombinacji przyrody z architekturą na zdjęciach.

Na jednej z platform panoramicznych dla lepszej orientacji ustawiono postumenty z metalowymi tablicami, na których wykuto schematy orientacyjne.

Jeśli części nadziemnej turyście będzie mało, to można pozwiedzać jeszcze piwnice i kazamaty, w których ulokowano ekspozycje historyczne. Wstęp do nich, podobnie jak do bazyliki, jest biletowany. Nam już nie wystarczyło na nie czasu  … i energii.😉
Gdy zaś turysta zgłodnieje lub najdzie go ochota na kawę i ciastko, nadwątlone siły uzupełni w snack barach lub w kawiarniach na terenie wzgórza. Nie ma w nich wprawdzie oszałamiającego wyboru w menu, ale podstawowe napoje są dostępne i jakieś przekąski też się znajdą.

Jeden z kilku barków na terenie Wzgórza Wyszehradzkiego. Foto: Liliana Kołłątaj
A w ogródku przy barku taki sympatyczny eksponat. Foto: Liliana Kołłątaj

Tekst i zdjęcia: Liliana Kołłątaj




* * * 


Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.

Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.



Dodaj komentarz

search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close