LUBIĄŻ. ECHA DAWNEJ ŚWIETNOŚCI

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Bazylika – kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, główna świątynia opactwa. Foto: Liliana Kołłątaj

Lubiąż. Dawne opactwo cystersów. Zaledwie godzina jazdy na zachód od Wrocławia (dokładnie 54 km), a wciąż nie po drodze, choć we Wrocławiu bywamy średnio raz w roku. Wreszcie udało się, dotarliśmy tam z Klubem Globtrotera w trakcie długiego weekendu majowego.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Budynek klasztorny, widok z zewnątrz. Foto: Liliana Kołłątaj

Główny obiekt to budynek klasztoru połączony z Pałacem Opatów – od wielu lat w nieustającym remoncie. Dzieje tego miejsca sięgają głebokiego średniowiecza. Już w 1150 roku powstał klasztor benedyktynów, którzy zbudowali kościół św. Jakuba, istniejący do dziś  i popadający w ruinę. Benedyktyni opuścili Lubiąż po zaledwie kilkunastu latach.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Ruiny kościoła św.Jakuba. Foto: Liliana Kołłątaj

W wieku XVII gotycką świątynię częściowo przebudowano w stylu barokowym, zmieniając zwłaszcza wystrój wewnętrzny. Pierwotnie służyła ona jako kościół parafialny dla pracowników świeckich klasztoru. Po sekularyzacji klasztoru w 1810 roku kościół sw. Jakuba przekazany został miejscowej gminie ewangelickiej w roku 1836. Swoją funkcję pełnił aż do roku 1945.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Wnętrze kościoła św.Jakuba w latach dwudziestych XX wieku. Foto: fotopolska.eu

Pierwsi cystersi przybyli do grodu nad Odrą już w 1163 roku i to oni założyli tu pierwszy na Śląsku kościół i klasztor tego zakonu. Sprowadził ich do Lubiąża z Turyngii książę Bolesław I Wysoki. Już w średniowieczu klasztor był ważnym ośrodkiem kultury i piśmiennictwa, który niebawem zgromadził pokaźną kolekcję ksiąg. Dla tych bogatych i cennych zbiorów powstała wspaniała biblioteka. Sala ta istnieje do dziś i jest obecnie w trakcie renowacji.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Historyczny wygląd biblioteki klasztornej. Foto: fotopolska.eu

Inną zabytkową salą, z bogatym wystrojem barokowym, którą możemy podziwiać także współcześnie, jest przepiękny refektarz letni. Po długich latach renowacji jest już udostępniony dla zwiedzających.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów Refektarz letni w latach 1925-1935. Foto: archiwum net
Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Refektarz letni, stan aktualny, po renowacji. Foto: archiwum net

Pomieszczeniem, która przyprawia o zawrót głowy, przesyconym dekoracjami i typowo barokowym przepychem i nadmiarem jest tzw. Sala Książęca, która służyła jako sala balowa. To także jedni z tych pomieszczeń, w których przeprowadzono renowację i udostępniono do zwiedzania.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Sala Książęca w latach 1925-1935. Foto: archiwum net
Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Sala Książęca, wygląd aktualny, po renowacji.

Obecny barokowy kompleks powstał dopiero na przełomie XVII i XVIII wieku, częściowo nadbudowany na pozostałościach wcześniejszych obiektów, zrujnowanych przez wojny husyckie, Reformację i wojnę trzydziestoletnią.

Lubiąż. Opactwo cystersów w roku 1737. W XVIII wieku Odra płynęła tuż przy klasztorze. Foto: fotopolska.eu

Czasy świetności opactwa skończyły się wraz objęciem tych terenów przez zabór pruski. Król pruski w 1810 skasował zakon cystersów, przywłaszczając sobie jego dobra. Zniszczono wiele dzieł sztuki, przepadły zbiory biblioteki cysterskiej. W klasztorze zaś urządzono szpital. Jeszcze gorzej rzecz miała się w czasach II wojny światowej i później. Niemcy uruchomili produkcję militarną, zatrudniając do niej więźniów.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Tablica na ścianie klasztoru, upamiętniająca Luksemburczyków deportowanych przez Niemców do Lubiąża w czasie II wojny światowej. Foto: Liliana Kołłątaj

Dewastacji po wojnie dokończyła Armia Czerwona. Żołnierze rosyjscy stacjonowali w Lubiążu do 1948 r., następnie urządzono w klasztorze szpital psychiatryczny dla czerwonoarmistów.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Zdjęcie wykonane przez lotników niemieckich w roku 1943.

Od 1989 roku prowadzone są prace renowacyjne. Od 1996 roku zaczęto go udostępniać turystom. Obecnie obiekt można zwiedzać z tamtejszym przewodnikiem.

Wstęp jest płatny, a wejścia są o pełnych godzinach, zwiedzanie trwa ok. 40 – 50 minut. Dotychczas udostępniono jadalnię opata, salę książęcą, kościół NMP oraz refektarz.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Wnętrze nawy bazyliki klasztoru w latach dwudziestych XX wieku. Foto: fotopolska.eu
Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Ozdobny portal Bazyliki Wniebowzięcia NMP. Foto: Liliana Kołłątaj

Klasztor to nie jedyny obiekt opactwa. Część funkcjonuje nadal, choć w zamienionych funkcjach i dzięki temu pozostaje w dobrym stanie, tak jak dawna kancelaria klasztorna, czy budynek bramny z towarzyszącymi zabudowaniami, obecnie wykorzystywane do celów mieszkalnych, administracyjnych i turystycznych.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Budynek kancelarii klasztoru, obecnie budynek mieszkalny. Foto: Liliana Kołłątaj
Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Budynek bramny. Foto: Liliana Kołłątaj
Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Kolumna Maryjna w centrum dziedzińca opactwa. W tle dawna kancelaria klasztorna. Foto: Liliana Kołłątaj

Część obiektów niestety coraz bardziej papada w ruinę i nie zanosi się, by szybko ktoś się nimi zajął. Do takich należy np. kościół św. Jakuba, niegdyś pierwsza świątynia opactwa.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Ruiny kościoła św. Jakuba. Foto: Liliana Kołłątaj

Towarzyszą mu smętne pozostałości zabudowań browaru i piekarni oraz donu mieszkalnego rzemieślników klasztornych.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Budynek dawnego browaru i piekarni. Foto: Liliana Kołłątaj
Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Ruiny browaru i piekarni. Foto: Liliana Kołłątaj

A tak wyglądało to jeszcze w latach dwudziestych ubiegłego stulecia.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów w roku 1923. Na zdjęciu widok od strony Odry na bazylikę, Dom Rzemieślników, piekarnię i browar. Foto: fotopolska.eu

Ale trudno się obecnie dziwić. To ogromny teren, a sam klasztor to niezwykle wielkie gmaszysko – największe opactwo cystersów w Polsce i jedno z największych w Europie – i na nim koncentrują się prace restauracyjne. Powierzchnia klasztoru to 6402 m², a jego kubatura wynosi 190000 m³. To skarbonka bez dna. Remont takiego kolosa to niesamowite przedsięwzięcie.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Widok części budynku klasztornego, od strony dziedzińca. Foto: Liliana Kołłątaj
Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Widok części budynku klasztornego, od strony dziedzińca. Foto: Liliana Kołłątaj

Na wizytę w opactwie trzeba zarezerwować min. 2 godziny, zwłaszcza jeśli mielibyście ochotę na trochę ciekawych zdjęć, bo motywów nie brakuje.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Plac Klasztorny, wewnętrzny dziedziniec opactwa, zdobią rzeźby, niestety w dość smętnej kondycji. Foto: Liliana Kołłątaj
Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Rzeźby na Placu Klasztornym. W tle za drzewami ruiny kościoła św. Jakuba. Foto: Liliana Kołłątaj
Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Rzeźby na Placu Klasztornym – wewnętrznym dziedzińcu opactwa. Foto: Liliana Kołłątaj

Z fotografowaniem wewnątrz jest różnie i zależy to od przewodnika, jeden pozwala, drugi nie pozwala fotografować.
Po trudach zwiedzania (nie przesadzam – trochę wysiłku trzeba włożyć, bo teren ogromny) nadwątlone siły można zregenerować w niewielkiej kawiarence, nieopodal bramy wejściowej do opactwa (na zdjęciu poniżej pierwszy dom po lewej stronie). Tam też znajdziecie toalety.

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Zabudowania budynku bramnego. Foto: Liliana Kołłątaj

Jeśli jeszcze nie byliście, to polecam.
Zdecydowanie warto się wybrać, choć odczucia indywidualne na pewno będą się różnić. Całość, mimo stanu zaniedbania robi ogromne wrażenie.

Mnie się podobało. Mojej dzielnej globtroterce na czterech łapach też. 🙂

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Mojej globtroterce zwiedzanie się podobało. Zmęczona, ale zadowolona. Foto: Liliana Kołłątaj

Informacje szczegółowe o klasztorze i jego historii oraz o innych ciekawych miejscach w Lubiążu znajdziecie na oficjalnej stronie miejskiej pod poniższym linkiem
http://www.lubiaz.pl/turystyka/zabytki

Lubiąż, dawne opactwo cystersów. Teren opactwa otoczony jest murem. Na dziedziniec wchodzi się przez kilka bram, usytuowanych w narożnikach muru. Foto: Liliana Kołłątaj

Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.

Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.



1 myśl w temacie “LUBIĄŻ. ECHA DAWNEJ ŚWIETNOŚCI

  1. Ten klasztor jest mi wyjątkowo bliski nieopodal mam rodzinę bywam tu stosunkowo często.
    Poznałem ten obiekt na początku lat 90-tych i to bardzo dokładnie miałem taka wówczas okazję, obecnie zawsze chętnie wracam do Lubiąża i samego klasztoru. I jeszcze co bardzo ciekawe z drugiej strony wioski stoi na niewielkim wzgórku kolejna barokowa perła Lubiąża to kościół św. Walentego Męczennika i jak na warunki Lubiąża jest ogromny i to daje wyobrażenie tego co i jak robili na tym terenie cystersi / Pozdrawiam

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to:
search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close