
Wola Okrzejska.
Byliśmy tu z Klubem Globtrotera już trzykrotnie. Być może wybierzemy się kiedyś jeszcze raz, by sprawdzić, czy coś w dworku się zmieniło.
A właściwie dlaczego warto tu zajrzeć?
Niewielka wioska na południowym Podlasiu na stałe już związała się z Henrykiem Sienkiewiczem.

W rodzinnych stronach pisarza, w oficynie dworku, gdzie spędzał dzieciństwo, w roku 1965, uchwałą Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Lublinie, utworzono muzeum biograficzne pisarza.
To drugie w Polsce – po Oblęgorku, który otrzymał od Narodu Polskiego w roku 1900 – miejsce upamiętniające autora „Trylogii”.
To tu 5 maja 1846 r., w saloniku dworskiej oficyny urodził się Henryk Sienkiewicz.
W tym samym saloniku na fortepianie, sprowadzonym aż z Paryża, grywała matka przyszłego noblisty i jego rodzeństwa, Stefania Sienkiewiczowa. Fortepian udało się odnaleźć i stoi teraz w muzeum.
Lata pobytu na Podlasiu, tutejsze pejzaże, osoby z bliższej i dalszej rodziny, przyjaciele, sąsiedzi i znajomi – to wszystko znalazło później swoje miejsce w powieściach dojrzałego już pisarza. Młodzieńcze lektury woluminów odkrytych na strychu dworku, znalazły odbicie we wspaniałym, stylizowanym na staropolski, języku bohaterów „Trylogii” i „Krzyżaków”.


Wola Okrzejska latach 1781–1870, czyli prawie 100 lat, należała do rodziny Cieciszowskich–Sienkiewiczów. W roku 1880 poprzez licytację została sprzedana Bernsteinom.

Oficjalnie otwarcie muzeum odbyło się 2 października 1966 r. Połączone było z wielką uroczystością i z sesją naukową, której patronował m.in. prof. Julian Krzyżanowski. Muzeum swą działalność zaczynało bardzo skromnie – trzy sale wystawowe, jeden medal, jedno popiersie, 17 książek, trochę wycinków prasowych oraz jeden obraz.
Praktycznie od początku prowadzą je zapaleńcy sienkiewiczologii – Państwo Antoni i Anna Cybulscy, którzy wiele lat poświęcili dziejom Woli Okrzejskiej, badaniom biograficznym oraz zbieraniu dokumentów i pamiątek po Henryku Sienkiewiczu.
Pan Antoni przyjechał tu aż z Kutna, w odpowiedzi na anons prasowy o poszukiwaniu kustosza dla muzeum. Pasję po rodzicach przejął ich syn Cezary, który ma już także swój spory wkład w tworzenie ekspozycji i wspaniale oprowadza po muzeum.
Muzeum mieszczące się w dworskiej oficynie to zaledwie kilka sal, ale stara się ono zachować nie tylko eksponaty biograficzne, ale także atmosferę epoki. Bardzo różnorodna kolekcja obejmuje pamiątki rodzinne (m.in. prywatną maszynę do pisania, z którą pisarz podróżował, jego okulary, portrety jego pięciu Marii), obrazy, meble oraz liczne wydania dzieł Sienkiewicza.
Zebrano tu także fotosy i rekwizyty z filmowych adaptacji „Trylogii”, „Quo vadis”, „Krzyżaków”, „W pustyni i w puszczy”.


Tam też znajdziemy fotografię dziewczynki, która stała się pierwowzorem Nel. Była to mała Wanda Ulanowska, wówczas zaledwie dziewięcioletnia przybrana córka przyjaciela Sienkiewicza, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, znakomitego prawnika Bolesława Ulanowskiego. Pisarz stał się dla niej „dobrym wujciem”, a przyjaźń przetrwała wiele lat. Sienkiewicz aż do śmierci korespondował z Wandzią. Często przysyłał jej czekoladki, do których dorzucał karteczkę z podpisem „Staś Tarkowski”.

W niezbyt rozległym, ale zadbanym parku przy dworku ustawiono drewniane rzeźby w stylu ludowym, wykonane z topolowego drewna, nawiązujące do utworów i biografii pisarza. Rzeźby przedstawiają m.in.: samego Sienkiewicza, Janka Muzykanta, Helenę, Azję, Wołodyjowskiego w habicie oraz Zagłobę. Kolekcji dopełniają słoń z „W pustyni i w puszczy” i dwa miecze, przypominające „Krzyżaków”. Powstanie tej plenerowej ekspozycji to kolejny pomysł Dyrektora Muzeum. Są to efekty dwutygodniowego pleneru rzeźbiarskiego, który odbył się w muzeum w maju roku 1998. Brali w nim udział rzeźbiarze-amatorzy, na co dzień wykonujący zupełnie inne zawody (m.in. murarz, rolnik, mechanik samochodowy).

Pamięć o powieściopisarzu uczczono także 15-metrowej wysokości kopcem w pobliskiej Okrzei. Kopiec usypano z ziemi pochodzącej z najróżniejszych miejsc związanych z Sienkiewiczem, zwożonej nawet zza Atlantyku. Według intencji pomysłodawców utworzenia kopca, miał on stanąć przy dworku w Woli Okrzejskiej. Jednak ówczesny właściciel posiadłości, z rodziny Bernsteinów, niechętny Sienkiewiczowi, nawet po śmierci pisarza, nie wyraził na to zgody. Obawiał się on także efektów popularyzacji miejsca, jakimi są zwykle tłumy turystów i gapiów.
W roku 1980, z inicjatywy kustosza muzeum, w Woli Okrzejskiej, na szczycie kopca ustawiono pomnik – popiersie Sienkiewicza, wykonane przez Mariana Gardzińskiego.

W Okrzei warto zajrzeć też do kościoła św. św. Piotra i Pawła, ufundowanego przez prababkę pisarza, Teresę z Lelewelów Cieciszowską.
Na ścianie z lewej strony nawy umieszczono tablicę upamiętniającą chrzest Henryka Sienkiewicza. Sklepienie kościoła zdobią dwa freski nawiązujące do Sienkiewiczowskich dzieł: spotkanie św. Piotra z Jezusem i ojciec Kordecki broniący Częstochowy).
Na okrzejskim cmentarzu pochowana jest matka pisarza.

—
Opracowanie materiałów i zdjęcia: Liliana Kołłątaj
Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.
Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.

