
Gdyby przeciętnego mieszkańca Warszawy zapytać, w jakiej dzielnicy znajduje się Centrum Handlowe Arkadia, zapewne w wielu przypadkach usłyszelibyśmy odpowiedź: na Żoliborzu. Ba, nawet wielu żoliborzan bez wahania tak by odpowiedziało. A tymczasem tereny Arkadii to już Muranów, a skoro Muranów – to już Śródmieście (przynajmniej w tej części Muranowa). Tak wygląda to według klasyfikacji MSI. Linia granicy między Żoliborzem i Śródmieściem przebiega bowiem wzdłuż linii kolejowej prowadzącej do Dworca Gdańskiego. Wiele osób intuicyjnie zalicza jednak tereny między torami, a ulicą Słomińskiego do Żoliborza.
Ot, taki mały kłopot z określeniem lokalizacji.
Jakby na potwierdzenie tych rozbieżności na tyłach Arkadii, pomiędzy Centrum Handlowym a torami kolejowymi biegnie ulica, o nazwie , nomen omen… Kłopot. A żeby tego kłopotu było jeszcze więcej, to ulica trafiła obecnie nawet do dwóch dzielnic: do Śródmieścia i Woli.


Jej trudny do zdefiniowania początek ma miejsce na Muranowie, jako polna droga na tyłach resztek ogródków działkowych, gdzieś w okolicy myjni samochodowej przy Dworcu Gdańskim, a koniec dobiega do ulicy Burakowskiej, już na Powązkach.
I tu dopiero naprawdę zaczyna się kłopot.
Gdy bowiem spojrzymy na przedwojenne i jeszcze wcześniejsze plany Warszawy, na żadnej z nich ulicy o tej nazwie w tym miejscu nie znajdziemy. Nie dlatego, że takiej ulicy wówczas nie było, bo – owszem – była i to miała nawet całkiem spore znaczenie.
Jej bieg jednak po II wojnie został kompletnie zmieniony i ma się nijak do wcześniejszego układu ulic w tym rejonie. Historia całkiem podobna jak z Nalewkami, które po wojnie pojawiły się na nowo w zupełnie innym miejscu. Choć nie do końca, bo współcześni deweloperzy przypomnieli fragment przebiegu owej „kłopotliwej” ulicy na nowym muranowskim osiedlu, przy ulicy Stawki.
Jak? O tym za chwilę.
Na razie wróćmy na Żoliborz. I zacznijmy od początku. Dlaczego w ogóle łączymy historię tej ulicy z Żoliborzem?
Ulica Kłopot oraz sąsiednia, Pokorna, pojawiły się na planach Warszawy już w XVIII wieku.

Nazwa ul. Kłopot wzięła się od pana Mateusza Kłopockiego, o którym wiemy tyle, że był łowczym ziemi rawskiej, który osiedlił się na Muranowie i nabył kilka działek. Pokorna była przedłużeniem przedwojennych Nalewek i podobnie jak po Nalewkach (tych oryginalnych) nie pozostał po niej nawet ślad. Kłopot zaś stanowiła kontynuację Bonifraterskiej. Obydwie, Kłopot i Pokorna, jak na owe czasy dość szerokie i długie, wyprowadzały z centrum Warszawy na północ, czyli na obecny Żoliborz, w kierunku Szosy Marymonckiej. Na Żoliborzu z biegiem czasu i rozwoju zabudowy okolicy, połączyły się z dzisiejszą ulicą Felińskiego, która, żeby było ciekawiej, nosiła najpierw nazwę Mikołajewska, a później Marymoncka. Przeglądając archiwalne plany Warszawy widzimy, że ulica Kłopot początkowo biegła wśród pól, jednak w I połowie XIX wieku z obu stron była już otoczona licznymi zabudowaniami. W opracowaniach varsavianistycznych możemy znaleźć informacje, że w 1808 roku istniały tam 23 budynki drewniane i dwa murowane w obrębie posesji z dawnymi magazynami. Dwadzieścia lat później stały tam dwie murowane kamienice, w tym jedna z kuźnią. W 1829 roku tym domom murowanym towarzyszyły 24 budynki drewniane oraz ok. 30 oficyn różnego przeznaczenia.

Kłopoty z Kłopotem zaczęły się z chwilą rozpoczęcia budowy Cytadeli. Nie dość, że
wprowadzono w tym rejonie zakaz budowy obiektów trwałych, to jeszcze rozebrano domy tu wtedy stojące, tworząc puste przedpole Cytadeli.
Powstanie w drugiej połowie XIX wieku Nadwiślańskiej Drogi Żelaznej i Dworca Kowelskiego (obecnie na jego terenie znajduje się Dworzec Gdański) nieco zmodyfikowało przebieg ulicy, ale
nadal łączyła ona Śródmieście z Żoliborzem.
Po pierwszej wojnie światowej, gdy w obręb Warszawy włączono tereny daleko wysunięte na północ, powstała nawet koncepcja utworzenia z ulicy Kłopot głównej arterii przelotowej na kierunku Południe – Północ.

Równolegle powstały jednak plany budowy ulicy Mickiewicza i wiaduktu nad torami oraz połączenia ich z Bonifraterską i ostatecznie ta koncepcja została zrealizowana w latach międzywojennych.
Z biegiem czasu ulica Kłopot została przecięta torami rozbudowującego się Dworca Gdańskiego, który przez pewien czas spełniał bardzo ważną rolę w komunikacji Warszawy z Mazowszem i
resztą kraju, a nawet z Europą.
Kraniec ulicy, znajdujący się za torami, zanikł zupełnie. Urwało się w tym rejonie naziemne połączenie centrum Warszawy z północą miasta. Dotychczasową rolę ulic Kłopot i Pokornej przejął Wiadukt Gdański zbudowany w latach międzywojennych w osi ulicy Mickiewicza, do 1944 roku łączący ulice Mickiewicza i Bonifraterską.

W czasach Wielkiego Kryzysu w latach międzywojennych na zapleczu Dworca Gdańskiego, w rejonie ulicy Kłopot, ale także po drugiej stronie torów, powstało najpierw schronisko, a później osiedle bieda-domów dla bezrobotnych i bezdomnych.
Składało się z 52 parterowych drewnianych baraków, w których zamieszkało ponad 3 tysiące osób! Kolejny tysiąc tłoczył się w prowizorycznych ziemiankach, powstających wzdłuż torów, aż do dzisiejszych ulic Burakowskiej i Piaskowej. Całość, ogrodzona zasiekami z drutu kolczastego, przypominała raczej więzienie niż domy mieszkalne. Rejon ten nazywano osiedlem tyfusowym, gdyż na potrzeby schroniska zajęte zostały domy epidemiologiczne, tzw. baraki tyfusowe. Kolonia działała do sierpnia 1944 roku, kiedy to została spalona przez Niemców, a jej mieszkańców wypędzono.


Przy okazji warto zwrócić uwagę na ówczesny kształt Placu Grunwaldzkiego.
Ulica Kłopot, zamknięta torowiskiem, przestała funcjonować jako łącznik między Starym Miastem i Żoliborzem. Pozostało jeszcze połączenie podziemne. W postaci kanału ściekowego, będącego reliktem po istnieniu dawniej domów w tej okolicy, ale nadal funkcjonującego.
Kanał ten powstał najprawdopodobniej jeszcze za czasów carskich, przy okazji budowy sieci wodociągowo-kanalizacyjnej według projektu Lindleyów i odprowadzał ścieki ze Śródmieścia przez Żoliborz, Marymont (ul. Kolektorska) do Wisły na wysokości Lasku Bielańskiego. Działał także w okresie II wojny światowej i to tędy prowadził szlak kanałowy ze Starówki na Żoliborz. I funkcjonuje do czasów współczesnych.
W latach powojennych budowa szerokiej ulicy, początkowo Buczka, później Słonimskiego, wzdłuż linii kolejowej do Mostu Gdańskiego ostatecznie położyła kres dawnemu przebiegowi ulicy Kłopot. Pozostał kilkudziesięciometrowy fragment polnej drogi prowadzącej do ogródków działkowych.


Na początku XXI wieku na zachodniej części ogródków powstało Centrum Handlowe Arkadia. Po pewnym czasie ulica przy resztkach ogródków i torowisku, łączącą wyjazd z zaplecza Arkadii z nowym osiedlem przy Burakowskiej uzyskała nazwę Kłopot.
Kilkanaście lat później inwestorzy weszli na tereny po drugiej stronie trasy przelotowej. I tam natrafili na podziemny ślad ulicy Kłopot – wspomniany wyżej, wciąż funkcjonujący kanał ściekowy. Kanał ten oczywiście został wykorzystany przy budowie osiedla. A kwestie projektowo-budowlane spowodowały powstanie szerokiej i wysokiej, aż pieciokondygnacyjnej,
bramy w budynku przy ulicy Słomińskiego, prawie na wprost Dworca Gdańskiego.
Tak to Kłopot raz jeszcze przypomniał o sobie.


Mówiąc o współczesnej ulicy Kłopot nie sposób nie wspomnieć o powstałym tam niedawno muralu Jana Himilsbacha i Zdzisława Maklakiewicza. Odsłonięty został 19 listopada 2015 r. Pomysł autorstwa Katarzyny Łowickiej, architekta krajobrazu, był projektem do pierwszej edycji warszawskiego budżetu partycypacyjnego. Mural znalazł się pod wiaduktem trasy prowadzącej z Żoliborza do Śródmieścia, pomiędzy rondami, którym nadano imiona obydwu aktorów. Dokładnie w miejscu, gdzie Kłopot muranowski przechodzi w Kłopot powązkowski.

Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.
Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.


Widziałem kiedyś mapę Warszawy sprzed budowy Arkadii i tam jest ulica Kłopot niedaleko aktualnego przebiegu. Na tej mapie wyglądało to bodajże tak, że Burakowska biegła do torów i skręcała, jak do niedawna, za wiaduktem na Jana Pawła znów skręcała, przechodząc w Błońską, a ta jakoś zamieniała się w Kłopot. Czy coś wiadomo o ulicy Kłopot z tego okresu czasu, jak wyglądała?
PolubieniePolubienie
W tym czasie wzdłuż ulicy Słomińskiego, niemal od Dworca Gdańskiego prawie do ronda, obecnie zwanego Rondem Zgrupowania Radosław ciągnęły się tereny ogródków działkowych. Zresztą spora ich część funkcjonowała jeszcze kilka lat temu. Ulica Kłopot biegła z tyłu za działkami, między działkami a torami kolejowymi. Przy czym trudno było to nazwać ulicą, była to błotnista polna droga, obrośnięta krzakami. Od strony Dworca Gdańskiego stały tam 2 lub 3 pojedyncze zamieszkałe domy, otoczone niewielkimi sadami.
PolubieniePolubienie