Oficjalnie nosi nazwę „Pomnik Bohaterów Warszawy lat 1939-45”. Tak głosi napis na cokole. Ale mało kto używa tej nazwy. Popularnie mówi się Warszawska Nike – od rzeźby stojącej na postumencie.
Nike usytuowana jest obecnie przy Trasie W-Z w Warszawie, w pobliżu tunelu pod Starym Miastem, nieopodal dwóch reprezentacyjnych placów Warszawy – Teatralnego (gdzie zresztą stała przez wiele lat) i Bankowego. Moda wędrowania, charakterystyczna dla warszawskich pomników nie ominęła i tego monumentu.
Dla części warszawiaków jest to pierwszy pomnik Powstania Warszawskiego, którym zresztą miał być, zanim zmieniły się ustalenia dotyczące jego nazwy i symboliki.
O upamiętnieniu Powstania Warszawskiego w czasach stalinizmu nie mogło być mowy. Powstanie było tematem zakazanym i niepoprawnym politycznie. Dopiero październikowa „odwilż” z 1956 r. dała możliwości podjęcia tematu. Warszawiacy zareagowali entuzjastycznie na pomysł upamiętnienia powstania. Zawiązano Komitet Budowy Pomnika, który zebrał ogromną na owe czasy sumę ponad 7 mln zł. Przedsięwzięciu patronował dziennik „Życie Warszawy”. W oficjalnych informacjach nigdy jednak nie pojawiała się nazwa: pomnik Powstania Warszawskiego.
30 lipca 1956 roku Stołeczna Rada Narodowa podjęła decyzję o budowie Pomnika Bohaterów Warszawy. Gdy podano oficjalną nazwę warszawiacy poczuli się oszukani. Idea i nazwa oczywiście były słuszne, ale w zamiarach to przecież nie chodziło o tak szerokie ujęcie tematu.
Konkursy na projekt pomnika i ostre kontrowersje wokół propozycji trwały kilka kolejnych lat. Ostatecznie zwyciężyła wizja Mariana Koniecznego, artystycznego wychowanka Xawerego Dunikowskiego, przedstawiająca grecką boginię zwycięstwa jako symbol walczącej Warszawy. Nike z dramatycznie rozwianymi na wietrze włosami, w prawym ręku wzniesionym nad głową trzyma miecz, zaś lewą ręką wyciągniętą w górę przed siebie z otwartą dłonią, jakby zatrzymuje i odpycha najeźdźców. Nike była pierwszą rzeźbą tego rzeźbiarza i do dziś pozostaje jego najbardziej znanym dziełem.
Rzeźba została odlana w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych. Monument przewieziono ze Śląska do Warszawyna Dworzec Gdański w dwóch częściach na specjalnych platformach kolejowych.
Warszawska Nike o obfitych i ekspresyjnych kształtach dorosłej kobiety ma twarz dziewczynki, gdyż rysów użyczyła rzeźbie 11-letnia Hania Tarczyńska, córka architekta Jana Tarczyńskiego.
Nike to jeden z największych pomników warszawskich.
Posąg wykonany jest w brązie, ma wagę 10 ton, 7 metrów wysokości i 6 metrów długości. Potężny miecz liczy 2 metry długości i waży 1000 kilogramów. Aby nie złamały go podmuchy wiatru, umieszczono w nim stalowe pręty. Według zamysłu autora Nike miała stać na 25-metrowym cokole. Budując pomnik postanowiono jednak cokół obniżyć. W efekcie potężny posąg stanął na zaledwie 6-metrowym postumencie, co oczywiście mocno zmieniło proporcje całości i spowodowało nieco przytłaczające wrażenie. Wiele osób wspomina, że pomnik budził w nich lęk.
Pomnik odsłonięto 20 lipca 1964 roku na Placu Teatralnym, przed Teatrem Wielkim. Planowaną datę odsłonięcia przesunięto z 1 sierpnia, aby nie kojarzył się z powstaniem.
Gdy podjęto decyzję o odbudowie Pałacu Jabłonowskich, dawnego Ratusza Warszawy, powstała konieczność przeprowadzki pomnika.
14 listopada 1995 roku pomnik został zdjęty z cokołu i umieszczony na zapleczu budowy Pałacu Jabłonowskich. 15 grudnia 1997 przeniesiono rzeźbę w rejon Trasy W-Z, na placyk przy Nowym Przejeździe, umieszczając ją tym razem na nowym, wyższym cokole. Obecnie Nike patrzy na Warszawę z wysokości 14 metrów, co zdecydowanie poprawia proporcje rzeźby i nadaje posągowi jeszcze więcej ekspresji.
Nowy cokół jest pusty w środku. Wewnątrz znajdują się schody, którymi można w razie potrzeby, np. remontu, dostać się do pomnika.
***
Opracowanie: Liliana Kołłątaj
Foto aktualne: Liliana Kołłątaj
Zdjęcia archiwalne pomnika z czasów, gdy Nike stała na Placu Teatralnym pochodzą z dawnych wydawnictw (m.in. z miesięcznika „Stolica”) oraz z serwisów internetowych.
Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.
Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.

