
Dla jednych to Boże Narodzenie, dla innych Szczodre Gody lub po prostu równonoc jesienna. Albo dodatkowe dni odpoczynku.
Dla wielu – zwykłe dni pracy.
W tym roku raczej nie spędzimy Świąt Bożego Narodzenia w dalekich podróżach i w atmosferze ogólnej wesołości.
Wielu z nas będzie w Święta cieszyć się rodzinnymi spotkaniami.
Będą też niestety tacy, którzy do świątecznej wieczerzy zasiądą samotnie, licząc puste miejsca przy stole i zamiast lampek na choince zapalą wigilijne znicze.
Wszystkim moim przyjaciołom i znajomym, bez względu na to, gdzie i z kim znajdziecie się w te świąteczne dni, życzę by upłynęły one w spokoju i zdrowiu, by przyniosły uśmiech i pogodę ducha, wytchnienie od trudnej tegorocznej codzienności i nadzieję na przyszłość.

