
W ostatni weekend września 2020 roku, w przepiękną, ciepłą i słoneczną pogodę, Klub Globtrotera wybrał się w okolice Warszawy, między innymi w poszukiwaniu wrzosów i śladów z biografii Norwida >>> WRZOSY, NORWID, TRYLOGIA I CUD NAD WISŁĄ. Mazowsze z Klubem Globtrotera
Wręcz zaskakujące jest, jak wiele ciekawostek można znaleźć w odległości nie większej niż 50 km od stolicy.
Ot, choćby taki Łochów.

WĘDRUJĄCY KOŚCIÓŁEK

Nie dość, że stoi tam całkiem niebrzydki pałac, to jeszcze tuż obok rozciągają się dwa malownicze stawy, a kilkaset metrów dalej płynie Liwiec.
Nad jednym z tych stawów, kilkaset metrów od pałacu, stoi niewielki drewniany kościółek, urokliwie dopełniając krajobrazu.
Jego historia zaczyna się ponad 150 km dalej na wschód, niemal przy granicy z Białorusią. Tamto, w tym właśnie roku, powstała z inicjatywy mieszkańców Wólki Dobryńskiej i Małaszewicz obszerna drewniana kaplica. Zaprojektował ją architekt p. Mazur, a budowali ją miejscowi cieśle – Józef Kozerski, Antoni Lewczuk, Wiktor i Antoni Arseniukowie, Julian Romaniuk. Wnętrze zdobiły trzy ołtarze: główny, poświęcony św. St. Kostce oraz 2 ołtarze boczne: jeden poświęcony Matce Boskiej Częstochowskiej, drugi Sercu Jezusowemu. Ołtarze wykonał miejscowy cieśla Grzegorz Mincewicz.
Prace przy budowie kaplicy ukończono w zaledwie 4 miesiące. 13 listopada 1932 r. na polecenie biskupa siedleckiego ks. Franciszek Michalik poświęcił świątynię jako kościół pod wezwaniem św. Stanisława Kostki, który stał się też patronem lokalnej parafii.
Drewniany kościół służył parafianom przez 72 lata. 3 czerwca 2005 r nastąpiła uroczystość konsekracji nowej, większej świątyni parafialnej. W 2009 drewniany kościółek został przeniesiony do zespołu pałacowego w Łochowie i poddany renowacji.
13 maja 2010 r. nastąpiła rekonsekracja świątyni na kościół p.w. Miłosierdzia Bożego.
Kościółek nadal jest użytkowany, msze dla parafian odbywają się tu raz w miesiącu.
Dużo częściej korzystają z niego młodzi małżonkowie, łącząc ceremonię zaślubin w oryginalnym, zabytkowym kościele z weselem w dziewiętnastowiecznym pałacu.

ŁOCHÓW PAŁACOWO

Zespół pałacowo-parkowy w Łochowie powstał w XIX wieku dla hrabiego Józefa Hornowskiego. Autorem projektu architektonicznego był Bolesław Podczaszyński. Pierwotnie był to parterowy budynek z charakterystycznym, kolumnowym portykiem.
Posiadłość w Łochowie kilkakrotnie zmieniała właścicieli. Należała do Hornowskich, Dawnorowiczów, Zamoyskich i Kurnatowskich.
Zdzisław Zamoyski, syn hrabiego Andrzeja Zamoyskiego, znacznie rozbudował folwark. Od 1913 roku pałac przeszedł na własność Elżbiety (córki Zdzisława Zamojskiego ) oraz jej męża hrabiego Eryka Kurnatowskiego.
W histori pałacu mamy też wątek norwidowski. Babcia Cypriana Kamila Norwida, Anna z Sobieskich Zdzieborska i Józefa Hornowska były siostrami. Norwid był częstym gościem u wujostwa i chętnie tu wypoczywał.
W latach międzywojennych majątek został podzielony. Właścicielami zostali znawcy i hodowcy koni, dobrzy gospodarze, organizatorzy wyścigów konnych i polowań w pobliskich lasach.
Po II wojnie światowej majątek przejęło państwo.
W pałacu zamieszkali robotnicy rolni, mieściły się tu także poczta i świetlica. Mieszkania socjalne istniały tu do końca lat dziewięćdziesiątych. Budynki folwarku i pałac zostały w tym czasie mocno zdewastowane, a część obiektów niestety rozebrano.
Lokatorzy komunalne opuścili ostatnie pomieszczenia jesienią 2010 roku. Zespół pałacowo-folwarczny stał się własnością prywatną. Nowy właściciel przeprowadził całkowitą renowację dawnych budynków i rozbudowę kompleksu.
Odbudowy i renowacji dokonała firma deweloperska Arche S.A.
Powstało rozległa i pięknie skomponowana przestrzeń z Centrum Konferencyjno-Wypoczynkowym, która prawie w całości (poza obiektami noclegowymi i salami konferencyjnymi) jest ogólnodostępna.

WYSPA PISARZY I POETÓW

Jedną z możliwości ciekawego spędzenia czasu w Łochowie jest udział w warsztatach rzemieślniczych. Można tu poznać tajniki wypieku chleba, tworzenia wyrobów ceramicznych, a także rzeźbienia w drewnie. Efekty warsztatów rzeźbiarskich i pracy rzeźbiarza działającego w jednej z „chat folwarcznych” widać na całym terenie. Powstał nawet pomysł edukacyjny. Na wysepce pośrodku stawu, na którą można przejść kładką, ustawiono drewniane posągi znanych polskich literatów, wraz z podstawowymi informacjami o nich. Toteż miejsce szybko zyskało sobie miano Wyspy Pisarzy i Poetów.


A na koniec jeszcze trochę lokalnych plenerów. Amatorzy fotografii (a także profesjonaliści) będą na pewno usatysfakcjonowani wizytą w tym miejscu. Motywów do uwiecznienia w kadrze nie tylko tam nie brakuje, ale wręcz jest ich nadmiar.😉😃

Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.
Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.

