Tym razem dużo obrazków i to bardzo kolorowych, a informacji trochę mniej. I to wcale nie dlatego, że przekaz ikoniczny coraz bardziej dominuje w komunikacji międzyludzkiej.😉
Po prostu, gdy tematem są przyroda i świat baśniowych dekoracji, to żeby nie wiem jak opisywać, to i tak nie odda się pełni wrażeń. Zresztą, zdjęciami też się tego w pełni nie przekaże, ale już łatwiej niż słowem.
Gdzie się tym razem wybierzemy?
Do Parku Źródliska i do palmiarni w Łodzi.
🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴
Palmiarnia znajduje się na terenie Parku Źródliska, położonego tuż obok pałacu Scheiblera, czyli obecnego Muzeum Kinematografii. Toteż łatwo te dwa miejsca połączyć planując zwiedzanie. Zwłaszcza w weekend może się to okazać dobrym pomysłem, gdyż Muzeum Kinematografii otwarte jest dopiero od 11.00, a Palmiarnia już od 9.00. Będąc już tam warto pospacerować po Parku Źródliska, a to w zależności od pogody może zająć nawet ponad godzinę.
Park jest ciekawy o każdej porze roku.
Klub Globtrotera odwiedził Źródliska w roku 2022 kilkakrotnie, najpierw zimą, a potem jeszcze późną jesienią. Gdy weszliśmy w parkowe alejki, okazało się, że jest tyle ciekawostek, że wcale nie śpieszyło się nam stamtąd wychodzić.
W trakcie zimowej wizyty w spacerze w Parku i w Palmiarni towarzyszyły nam wielkie serducha, jako że było to tuż przed Walentynkami.❤️🙂
Ale nie tylko serducha urozmaicały przestrzeń.
Park Źródliska późną jesienią i zimą zamienia się w krainę z bajki, której gospodynią jest Alicja z Krainy Czarów. Dekoracje Parku Miliona Świateł w dzień, zwłaszcza słoneczny, prezentują się wcale nie gorzej niż w wieczornych iluminacjach.
W dodatku do zmroku można je obejrzeć całkiem gratis.😉
W ciągu dnia można spacerować po parku bezpłatnie, po godzinie 17.00, gdy zapalane są światła bajkowego ogrodu, obowiązują już bilety wstępu, których koszt oscyluje wokół 30 zł od osoby.
W sezonie jesienno-zimowym 2022/2023 Park Miliona Świateł działa od 15 października do 28 lutego, potem niestety wszystkie bajkowe dekoracje będą zdemontowane.
Otaczający Palmiarnię Park Źródliska jest najstarszym parkiem miejskim w Łodzi Utworzony został w 1840 r. z części okolicznych lasów i w praktyce miał wówczas bardziej wygląd lasu niż parku miejskiego.
W praktyce mamy tu dwa parki: Źródliska I i Źródliska II, co zaznaczane jest też na planach miasta. Palmiarnia i ogród świateł znajdują się w tym pierwszym.
Podział nastąpił jeszcze w XIX wieku, gdy miasto -z braku funduszy na utrzymanie zieleńca – część parku przekazało Karolowi Scheiblera, który zbudował tam budynki fabryki włókienniczej, dom mieszkalny (z czasem rozbudowany do obecnej pałacowej postaci) oraz ogród przypałacowy. Scheibler objął w latach osiemdziesiątych XIX pieczę również nad drugą częścią parku, dziś zwaną Źródliska I . Wtedy to teren uporządkowano, wytyczono i poszerzono alejki, postawiono pawilony dla wystawy ogrodniczej. Dopiero jednak w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku przybrał obecny kształt i wygląd. Z tego okresu pochodzą: zachowany do dziś układ alejek, staw, ogródek botaniczny, plac zabaw i partery kwiatowe.
Po II wojnie światowej drzewostan wymagał odbudowy, a teren ponownego uporządkowania.
Na początku XXI wieku Park Źródliska I wpisany został do rejestru zabytków i uznany za pomnik historii.
Obecnie obydwie części pełnią rolę parków miejskich i są ogólnodostępne.
Łódź, Park Źródliska, listopad 2022. Foto: Liliana Kołłątaj
Chodźmy jednak rozgrzać się do palmiarni.
Będzie to naprawdę solidna rozgrzewka, bo w niektórych częściach obiektu temperatura przekracza 30°C. Na szczęście jest szatnia, więc nie musimy spacerować po egzotycznym ogrodzie w zimowych kurtkach, bo chyba rozpłynęlibyśmy się z gorąca.😃
Palmiarnia to jeden z oddziałów Łódzkiego Ogrodu Botanicznego. Dla zwiedzających otwarta jest przez cały rok, z wyjątkiem poniedziałków, w godzinach 9.00 -16.00. Koszt biletu normalnego to 14 zł, ulgowego – 7 zł (ceny z roku 2023).
Palmiarnia jest największą budowlą Parku Źródliska, więc nietrudno ją znaleźć. Od strony ulicy Piłsudskiego widać ją od razu od wejścia. Idąc od Muzeum Kinematografii trzeba przejść przez cały park. A ponieważ właśnie od tej strony jest dużo miejsca do zaparkowania (natomiast przy Piłsudskiego kompletnie nie da się zaparkować), tak więc w efekcie często właśnie z tego kierunku podąża się do Palmiarni.
Obecny budynek jest zupełnie współczesny, jednak część kolekcji, która jest w nim eksponowana to zbiory z czasów pierwszej palmiarni, powstałej w efekcie gromadzenia egzotycznych drzew w prywatnych posiadłościach dziewiętnastowiecznych łódzkich fabrykantów. Do pawilonu na terenie Źródlisk trafiły na przechowanie okazy, dla których nie było miejsca w przypałacowych oranżeriach.
Dla publiczności palmiarnia została otwarta dopiero w 1956 roku. Jednak ówczesny budynek był mało komfortowy zarówno dla zwiedzających jak dla roślin. Toteż z czasem podjęto decyzję o zupełnej przebudowie obiektu. Nową i nowoczesną palmiarnię oddano do użytku na początku XXI wieku.
Przed Palmiarnią na szczęście ponownie dumnie powitał nas Wróbel Ćwirek, o którego mieszkańcy Łodzi dbają, by biedak zimą nie zmarzł za bardzo i ubierają go w rozmaite czapeczki i szaliki.🙂
Ćwirek znany jest z animowanego serialu pt. „Przygód kilka wróbla Ćwirka”, realizowanego w latach 1983-89 w łódzkim studio Se-ma-for. Jego statuetka jest częścią Szlaku Bajkowej Łodzi.
A dlaczego napisałam, że na szczęście powitał nas ponownie?
Otóż zdarzyło się, że Ćwirek jesienią 2014 roku zniknął sprzed Palmiarni. Ktoś po prostu go ukradł, odcinając go z metalowej gałęzi, na której stoi. Ponieważ rzeźba była ubezpieczona, władze miasta zadeklarowały, że jeśli nie uda się jej odnaleźć, wykonany zostanie duplikat. Policja odnalazła jednak Ćwirka dość szybko na skupie złomu. Statuetkę o wartości 10 000 zł wyceniono tam na… 100 zł.
Niestety nie była to jedyna rzeźba z bajkowego szlaku, która została zniszczona. Jesienią 2013 r. w Parku Sienkiewicza oblano kwasem Plastusia. Na szczęście obecnie obie statuetki są w dobrej formie.
Palmiarnia składa się z trzech różniących się od siebie klimatem pawilonów oraz ogrodu dydaktycznego.
Gdy przejdziemy z holu kasowego do pierwszego pomieszczenia ogrodowego oczywiście, zgodnie z nazwą obiektu, powitają nas palmy, które górują nad pozostałymi roślinami.
Zanim jednak zaczniemy podziwiać roślinność chwilę zajmie nam oswojenie się z podzwrotnikowym klimatem. Panuje tu bowiem wysoka wilgotność i temperatura powyżej 25 °C, a w drugiej hali nawet wyższa.
Gdy wchodzi się tam zimą, jest to miły szok dla organizmu, ale osoby noszące okulary na początek mają mały problem.😉
Zobaczymy tu kilka gatunków palm. Niektóre są naprawdę olbrzymie. Przeważają różne, mniejsze lub większe odmiany daktylowców.
To świetna okazja, by przyjrzeć im się dokładniej z bliska. Czy widzieliście kiedyś pień palmy z odległości kilku centymetrów? Jest niesamowity!
Wśród zieleni palm przyjemne urozmaicenie stanowią barwy słońca; cieszą oczy żółte i pomarańczowe owoce roślin cytrusowych.
W warunkach zbliżonych do naturalnych ich wegetacja jest na różnych etapach, jedne kwitną, drugie zawiązują owoce, inne owocują. Toteż wiszące na drzewach cytrynki lub pomarańcze mamy szanse spotkać prawie o każdej porze roku.
W Palmiarni zobaczymy nie tylko palmy. Obecnie kolekcja obejmuje ponad 4300 roślin różnych gatunków. Wśród nich także wspaniałe okazy storczyków. Ponadto bromelie, begonie, paprocie oraz krotony. A także kwiaty – zabójcy, czyli rośliny owadożerne.
Rośliny, które nie wymagają tropikalnych warunków znajdują się w kolejnym pomieszczeniu. Po przejściu ze strefy zwrotnikowej czuje się tu wręcz chłód. Temperatura jest niższa o kilka stopni, dużo niższa jest też wilgotność. Tu zobaczmy bambusy, aloesy, kaktusy i rozmaite inne sukulenty.
Tu też ciekawe będzie przyjrzeć im się z bliska. Struktura i kształty tych roślin bywają zadziwiające. Przychodzi na myśl refleksja, że natura jest najlepszym rzeźbiarzem i architektem. Nie mówiąc już o pomysłowości przyrody. Bo czy przypuszczalibyście, że aloes może się uzbroić?😉
Niemałe wrażenie robią też rośliny, które znamy z własnych domów, a które tu – w sprzyjających warunkach dorastają do znacznie większych rozmiarów i w dodatku obficie kwitną.🙂
Jak choćby pospolity grubosz, zwany drzewkiem szczęścia, który w warunkach domowych kwitnie niezwykłe rzadko.
Jednego fragmentu Palmiarni niestety nie mieliśmy okazji podziwiać, gdyż jest to część zewnętrzna, gdzie rośliny rozwijają się w typowym dla Polski okresie wegetacji. W ogródku dydaktycznym, który uważany jest za pierwszy Ogród Botaniczny w Łodzi, od późnej wiosny można poznać jeszcze kolejnych kilkadziesiąt gatunków.
Nie jest to faktyczny obecny łódzki Ogród Botaniczny. Ten znajduje się ok. 6 km na zachód od Źródlisk, w dzielnicy Polesie, pomiędzy ulicami Krzemieniecką i Retkińską.
Palmiarnię zamieszkują nie tylko palmy i kwiaty. Możemy tam podziwiać także stworzenia wodne: ryby i żółwie. Część ryb pływa w stawikach, bardziej wymagające trafiły do przestronnego akwarium.
Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.
Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.
Klub Globtrotera Warszawa 