MARIE MONT czyli KRÓLOWEJ MARYSIEŃKI PAŁACYK NA WZGÓRZU

Pałacyk Marysieńki Sobieskiej na Marymoncie

W XVII wieku rosły tu dębowe lasy, rozciągały się stawy, łąki i pola, były to zupełne przedpola Warszawy. Jan III Sobieski, będąc jeszcze hetmanem przyjeżdżał tu na łowy i na nabożeństwa do pobliskiego klasztoru kamedułów. 

Portret Jana III Sobieskiego w stroju rzymskim. Autorstwo portretu przypisywane jest Danielowi Schulzowi

Tereny we wsi Pólków, już jako król, zakupił z myślą o powstaniu prywatnej rezydencji, mając zwłaszcza na uwadze życzenie swej ukochanej żony, Marii Kazimiery. Królowa wybrała na ten cel właśnie to niewielkie wzgórze, wśród lasów. Swą nową siedzibę nazwała z francuska Marie Mont, co przetrwało do dziś w nazwie Marymont.

Portret królowej Marii Kazimiery Sobieskiej.

Król chętnie polował na Marymoncie, a na odpoczynek zjeżdżał do pałacyku na wzgórzu nad Wisłą.

Granice posiadłości królewskiej biegły na południu mniej więcej wzdłuż obecnej ul. Bieniewickiej do skrzyżowania ul. Marii Kazimiery z ul. Potocką. Od wschodu sięgały ul. Jelinka, od zachodu ul. Marymonckiej. Północną granicę wyznaczał Las Bielański. Oczywiście mowa tu o obecnych ulicach, za czasów Sobieskiego nie było ich nawet w planach.😉

Schematyczny plan dawnej posiadłości Sobieskich na Marymoncie w II połowie XVIII w. Na podstawie grafiki z serwisu warszawa1939.pl

Pałac powstał w latach 1691–1696. Zaprojektowany został przez architekta królewskiego,Tylmana z Gameren. Był pięknym i przemyślanym dziełem architektonicznym. Od samego początku pełnił funkcję letniej rezydencji i pawilonu rozrywkowo – wypoczynkowego oraz willi myśliwskiej Jana III.

Budowlę na planie kwadratu, z zewnętrznymi schodami usytuowano na około 10-metrowym wzgórzu na dwustopniowym tarasie. Przykrywał ją namiotowy dach, zwieńczony ozdobną wieżyczką w formie wspartej na kolumnienkach kopuły z figurą orła. Wszystkie elewacje pałacyku zostały symetrycznie ukształtowane za pomocą ram i pseudopilastrów. Na parterze znajdowało się kilka pokojów do prywatnego użytku pary królewskiej, a na piętrze – sala reprezentacyjna w kształcie krzyża, z małymi gabinetami w narożnikach. Z tej sali rozpościerał się malowniczy widok na Wisłę, młyny na Rudawce i Las Bielański.

Otoczenie pałacu zaprojektowane zostało z równą elegancją i dbałością zarówno o szczegóły, jak widok ogólny. Wokół roztaczał się park wzorowany na ogrodach francuskich z czasów Ludwika XIV. Długie i kręte alejki, dwa jeziorka, wąwóz i wiślany cypel tworzyły wymarzone miejsce do spacerów. Kanał Królewski o długości 600 metrów służył do przejażdżek łódkami. Z tej przyjemności często korzystała królowa wraz ze swą świtą i gośćmi. Liczne źródła u wylotu wąwozu, zaopatrywały kanał w wodę, dodając malowniczości parkowi. Nieco niżej na wzgórzu, bliżej Wisły, usytuowane zostały dwa budynki pełniące funkcję kuchni i domu dla służby.

W tym pałacu, w roku 1683, doszło do historycznego spotkania króla Jana III Sobieskiego z posłem austriackim Wilczkiem, któremu król przyrzekł udział Polski w wyprawie na Turków pod Wiedeń.

Najwcześniejszy widok tej budowli ukazuje XVIII-wieczna grafika Moritza Bodenehra, artysty pracującego dla saskiego dworu w Dreźnie. Istnieje jeszcze kilka rysunków Marymontu, zachowanych w Saskim Krajowym Archiwum Głównym w Dreźnie, lecz są one trudno dostępne.

Pałacyk Marysieńki Sobieskiej na Marymoncie

Po śmierci męża królowa Marysieńka korzystała z pałacu do momentu wyjazdu do Włoch. Po jej śmierci pałac odziedziczył królewicz Konstanty. Niestety młody bon vivant, nie przyczynił się do rozkwitu posiadłości, pałacyk popadł w zapomnienie.

Konstanty Władysław Filip Sobieski. Portret pędzla Hyacintha Rigault

W 1727 r. rezydencję odkupił od Konstantego August II Mocny. Następnie posiadłość przejął jego syn, August III. Pierwszy z Sasów dokonał gruntownej przebudowy pałacu, założył też duży zwierzyniec. Powstał ogród ozdobny, zaprowadzone zostały winnice, zbudowano pawilony dla polujących na wilki, domki dla łowczych. Organizowano doroczne winobrania oraz występy trup aktorskich. Obydwaj Sasowie zjeżdżali tu często na przyjęcia i polowania. Traktowali Marymont jako pałacyk myśliwski w czasie wypraw łowieckich w Lesie Bielańskim i w Puszczy Kampinoskiej i do takich celów budowla została dostosowana.

August II Sas , zwany Mocnym, na portrecie autorstwa Nicolasa de Largillière

August II organizował te spotkania myśliwskie z niebywałym rozmachem. 100 lat później „Kurier Warszawski” tak opisując jedno z największych polowań podawał, że do lasu wpuszczono ogromną ilość zwierząt: 4 żubry, 3 niedźwiedzie, 44 jelenie, 200 saren, 80 dzików odyńców, które następnie przez 2-3 dni wybijano. Brało w tym udział łącznie około 4900 osób: gości, strzelców i chłopów naganiających zwierzynę.

Jeszcze większą fantazję myśliwską wykazał się August III. Za sprawą księcia Hieronima Radziwiłła na Marymoncie w mgnieniu oka wyrósł las. Na terenie od Lasu Bielańskiego do Marymontu w trybie przyspieszonym posadzono setki drzew. Pracowały przy tym tysiące ludzi. Do tego lasu wpuszczono 600 sztuk najróżniejszej zwierzyny: dziki, wilki, łosie, żubry i niedźwiedzie. W polowaniu udział wzięło 300 strzelców i kilka setek ogarów. Polowano dwa dni, a na koniec odbyła się wystawna uczta. Biesiadę umilało 300 beczek przedniego węgrzyna. Radziwiłł wydał na to przedsięwzięcie ponad milion złotych …

August III Sas na portrecie pędzla Pietro Rotariego

Wraz ze śmiercią Augusta III skończyły się dla Marymontu czasy królewskie. Zgodnie z obowiązującym prawem pałac przeszedł na własność elektorów saskich. A jako że nie był im potrzebny, oddali go w dzierżawę.
Nowymi użytkownikami byli kolejno: poseł angielski Wrought i marszałek koronny Franciszek Rzewuski. Trzeba przyznać, że dbali o pałac.
Anglik uporządkował posesję oraz wybudował widokowy amfiteatr, a także udostępnił całość dla publiczności.
Polak, podobnie jak Sasowie, organizował polowania, dobudował stajnie, zasadził szpaler krzewów.
W przeciwieństwie do angielskiego poprzednika, marszałek ogrodził ogród i park, zamykając teren dla osób postronnych.

Pod koniec wieku XVIII nadeszła insurekcja kościuszkowska. Pałacyk ocalał, ale został sprzedany rządowi pruskiemu w 1796 roku. Znacznie gorzej została potraktowana większość pozostałych budowli, które zostały doszczętnie spalone.

Dalsze losy dawnej królewskiej rezydencji były bardzo zmienne.

Był czas, że okolice stały się nawet miejscem pojedynków. Dokładniej piszę o tym w kolejnym artykule o Marymoncie. 👉  KOBYŁKA U PŁOTU, SZABLE, PISTOLETY I KRÓLEWSKI PAŁACYK

Adam Tarło zginął na Marymoncie w pojedynku z księciem Kazimierzem Poniatowskim. Prawdopodobny portet Tarły, pędzla Jean-Marc Nattier

Z czasem Marymont odkupił rząd pruski i rezydencja stała się własnością skarbową.
Po zmianie granic w efekcie III rozbioru Polski, przeszła pod zarząd rosyjski. Dzięki staraniom między innymi Stanisława Staszica, władze carskie wydały zgodę na założenie tu w roku 1818 Instytutu Agronomicznego, który dał początek późniejszej SGGW, dzisiejszej Akademii Rolniczej. 

Instytut Agronomiczny na Marymoncie. Ilustracja z Tygodnika Illustrowanego z roku 1869 (Mazowiecka Biblioteka Cyfrowa)

Na początku zajęcia odbywały się w salach pierwszego piętra pałacyku królowej, przystosowanych do celów wykładowych. Na parterze zaś urządzono kaplicę, co w efekcie dało początek późniejszej funkcji sakralnej obiektu. Studentów przybywało i z czasem budowla zaczęła być za ciasna. Na zlecenie rządu Antonio Corazzi zaprojektował nowoczesny kompleksu budynków, które otoczyły pałacyk. Powstały tam nie tylko obiekty uczelniane, ale również mieszkania pracowników i wykładowców instytutu. W 1861 roku w efekcie zarządzenia władz carskich Instytut Agronomiczny na Marymoncie zakończył działalność. W praktyce przeniesiony został do Puław, ale działał tam już pod inną nazwą.

Schematyczny plan zabudowań Instytutu Agronomicznego na Marymoncie. Na podstawie grafiki z serwisu warszawa.1939.pl.

W późniejszych czasach przez wiele lat, z krótką przerwą, zabudowania Instytutu użytkowane były przez wojsko. Najpierw mieściły się tu koszary wojsk carskich.
Kaplicę w dawnym pałacyku zamieniono na magazyn.
W 1915 roku posiadłość przeszła na własność miasta. Zarząd Miejski przekazał budynki dawnego Instytutu Agronomicznego na rzecz schroniska dla nieuleczalnie chorych pod wezwaniem św. Józefa, którego prowadzeniem zajęły się siostry szarytki że Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo.

W latach międzywojennych ponownie funkcjonowały tu koszary, tym razem już wojska polskiego. Działały tu również rozmaite wojskowe jednostki szkoleniowe, między innymi przeniesiona z Powązek Szkoła Gazowa, powołana w 1919 r., a w 1925 r. przemianowana na Szkołę Obrony Przeciwchemicznej.

W latach międzywojennych w dawnych zabudowaniach Instytutu Agronomicznego umieszczono koszary i szkoły wojskowe polskiej armii. Foto: NAC

W pozostałościach pałacu, obniżonych i pozbawionych już prawie zupełnie cech zabytkowych, ponownie urządzono kaplicę, którą opiekowało się duszpasterstwo wojskowe. Posługiwali tam księża marianie. 

Kaplica w pozostałościach pałacyku w 1916 r.
Kaplica marymoncka w roku 1916. Foto z archiwum parafii Bielany – Marymont

Jako kościół pw. Matki Bożej Królowej Polski rozbudowana już wtedy kaplica poświęcona została 16 listopada 1924 r. przez biskupa Stanisława Galla. Przebudowy – według projektu podpułkownika Henrycha – dokonało wojsko we własnym zakresie. Wykonania projektu podjął się podpułkownik Pawłowski, a kierownikiem robót został porucznik Gruszczyński. Nadal jednak zręb powiększonego kościoła stanowiły mury pałacyku Sobieskich.

Widok kościoła po rozbudowie i poświęceniu w roku 1924 r., przed wejściem stoją oficerowie batalionu chemicznego. Foto z archiwum parafii Bielany – Marymont

W czasie II wojny w gmachach dawnego Instytutu Agronomicznego stacjonowały oddziały Wermachtu, które opuszczając Warszawę pod koniec 1944 roku podpaliły zabudowania. Zniszczone budynki szkoły przetrwały w ruinie do 1954 roku, kiedy to wojsko polskie, do którego należał teren, rozebrało je praktycznie do podstaw, pozostawiając tylko przebudowane fragmenty jednego z gmachów.

Ruiny zabudowań Instytutu Agronomicznego po II wojnie światowej. Foto: Rocznik Warszawski 1960

Świątynia odbudowana ze zniszczeń II wojny światowej z czasem rozrosła się do rozmiarów dość dużego kościoła. Rozbudowę rozpoczęto w roku 1956 według projektu architekta Brunona Zborowskiego. Jednak na skutek utrudnień ze strony władz PRL-owskich prace postępowały powoli i były często przerywane. Ostateczny kształt kościół osiągnął dopiero w 1960 roku . 11 listopada 1966 roki został ponownie konsekrowany przez Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Kościół pw Matki Bożej Królowej Polski, na Marymoncie, przy ul. Gdańskiej. Marzec 2023. Foto: Liliana Kołłątaj

Obecnie z kościołem, podobnie jak w I połowie XX wieku, związani są księża marianie.

I tu historia zatoczyła koło. Bowiem twórca pałacu na Marymoncie Jan III Sobieski za swego spowiednika miał bł. o. Stanisława Papczyńskiego, założyciela zgromadzenia marianów.

Kościół na Marymoncie. Marzec 2023. Foto: Liliana Kołłątaj

Czy to znaczy, że obecnie nie znajdziemy już na wzgórzu marymonckim absolutnie żadnych śladów królewskiego pałacyku? 
Niekoniecznie… 
Obecny gmach posadowiony jest bowiem na fundamentach dawnego pałacyku. Dzięki staraniom proboszcza i parafian całkiem niedawno przeprowadzone zostały prace, w trakcie których odkryto, oczyszczono i wyremontowano część podziemi kościoła – a tym samym dawnego pałacyku. Uwidoczniono też mur oporowy tarasu pałacowego z czasów Sobieskich.

Mur oporowy tarasu dawnego pałacyku Sobieskich. Marzec 2023. Foto: Liliana Kołłątaj
Mur oporowy tarasu pałacyku Sobieskich i podziemia kościoła. Lata 2020-2023. Foto: Liliana Kołłątaj

Ponieważ wszystkie prace wykonywane były w gruncie rzeczy społecznym sumptem nie jest to w pełni rekonstrukcja historyczna. Ale pomysłodawcy i wykonawcom mimo wszystko należą się gratulacje.
W podziemiach kościoła, w obrębie piwnic dawnego pałacyku, funkcjonują obecnie niewielka kaplica oraz salka, w której odbywają się rozmaite zajęcia i spotkania dla dzieci i rodzin parafii. 

Niewielka kaplica powstała w dawnych piwnicach pałacowych, obecnie – podziemiach kościoła na marymonckim wzgórzu. Lipiec 2020 r. Foto: Liliana Kołłątaj
Oczyszczone i wyremontowane podziemia kościoła i dawnego królewskiego pałacyku w roku 2020. Foto: Liliana Kołłątaj

Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.

Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.



Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to:
search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close