Na Starym i Nowym Mieście w Warszawie w kilku miejscach można natknąć się na kamienne misie.
O ile te nowomiejskie są całkiem współczesne, o tyle ten z ulicy Świętojańskiej nie tylko, że ma o wiele starszą metrykę, ale nawet i swoją legendę.
Nie wierzcie jednak swoim oczom, bowiem to nie zwierzę, lecz… skamieniały z rozpaczy mazowiecki książę, zwany Niedźwiedziem.
Swój przydomek zyskał młodzian od swej niezmiernej siły. Ponieważ jednak zwykle nie można mieć wszystkiego młodzieniec, delikatnie mówiąc, nie odznaczał się urodą. Mówiąc zaś całkiem dosłownie – był po prostu wyjątkowo szpetny.
Pewnego razu książę zakochał się w pięknej, młodej księżniczce. Ona jednak nie zwracała uwagi na nieszczęśnika z powodu jego brzydoty.
Młody książę chadzał ulicami Starego Miasta z nadzieją na ujrzenie pani swego serca. A ona niezmiennie nie zaszczycała go nawet przelotnym spojrzeniem. Cierpiał więc młodzian w milczeniu i nadal snuł się uliczkami Starego Miasta wypatrując swej wybranki.
Pewnego dnia ujrzał ukochaną dziewczynę w sukni ślubnej. U jej boku szedł przystojny młodzieniec. Podążali do kościoła na ulicy Świętojańskiej.
Serce księcia zamarło, a on sam zastygł z żalu na schodach świątyni, zamieniając się w kamiennego niedźwiedzia.
Legenda głosi, że jeżeli znajdzie się panna, która pokocha księcia i pocałuje posąg, młodzieniec odzyska swoją dawną postać. I będą żyli długo i szczęśliwie, w dostatku i zdrowiu.
Jak do tej pory, choć minęło już kilka stuleci, nie udało się to niestety żadnej białogłowie.
Ale próbować nie zaszkodzi. 😉
Podobał Ci się artykuł? Będzie nam bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga. Jeśli chcesz dostawać informacje o nowych artykułach na blogu kliknij >obserwuj< na stronie głównej. Zapraszamy także na nasze strony na Facebooku: https://www.facebook.com/warszawskierozmaitosci/ https://www.facebook.com/klubglobtroterawarszawa/
***
***
***
Mili Czytelnicy
Blog Klubu Globtrotera jest przedsięwzięciem non profit korzystającym z hostingu w domenie WordPress. Redakcja bloga nie odpowiada za rodzaj i treść reklam zamieszczanych pod artykułami.
Legenda piękna choć smutna a co jeśli to jednak lwica? 😉
PolubieniePolubienie
Lwica to nie 🙂 Z żadnej strony niepodobne. Ewentualnie może być niedźwiedzica, a nie niedźwiedź. Ale zważywszy, że taki „z grubsza ociosany”, to chyba jednak płeć męska. 😉
PolubieniePolubienie