Byliście kiedyś w Byczynie? Pewnie nawet nie wiecie, gdzie to jest. To niewielkie miasto w województwie opolskim, niedaleko Kluczborka.

Byczyna jest miastem z niezmiernie długą historią i mnóstwem ciekawych miejsc i związanych z nimi opowieści.
Basia Brzezińska opowie nam dziś kolejną. Tym razem będzie trochę o Byczynie i trochę o Świdnicy. I o Marii Kunicy, koleżance po fachu Mikołaja Kopernika.

PANI ASTRONOM Z DOLNEGO ŚLĄSKA
Urodziła się w Świdnicy w 1610 r.
Były to czasy, kiedy nauka nie była dla kobiet. Maria pragnęła się uczyć. Jej ojciec, nauczyciel, bardzo jej w tym pomagał. Maria już jako kilkuletnia dziewczynka pisała i czytała. Jako nastolatka władała biegle 7 językami m.in. hebrajskim, włoskim i łaciną. Była też poetką, malarką, multi-instrumentalistką, a przede wszystkim astronomką i matematyczką. W wieku 20 lat wyszła za mąż za lekarza z Byczyny, który miał podobne zainteresowania. Już w Świdnicy razem obserwowali gwiazdy i planety Kiedy Maria miała 40 lat była zmuszona opuścić z mężem Świdnicę. Jako ewangelicy byli tam niemile widziani. I choć obecnie ewangelicki Kościół Pokoju w Świdnicy jest jednym z najciekawszych i najcenniejszych zabytków miasta, to jednak powstał w czasach prześladowań religijnych.
Uczeni przyjechali do Byczyny i osiedlili się tu na stałe. I tu, na wieży Piaskowej, kontynuowali swoje obserwacje.

Maria opracowała na nowo i ulepszyła Tablice Heliocentryczne. Osiągnięcia z zakresu Astronomii zapewniły jej renomę i sławę już w XVII w., a później miejsce w leksykonach i encyklopediach.
Maria Kunica zyskała przydomek ,,Drugiej Hypatii” oraz ,,Śląskiej Ateny”.
Wydała dzieło swojego życia ,,Urania Propitia ” (czyli – w wolnym tłumaczeniu: Astronomia dostępna dla wszystkich ). Jest tylko 9 wydań tego dzieła na świecie.

Maria mieszkała z mężem Eliasem Kratschmairem von Lowen w jednym z domów obecnego byczyńskiego Starego Miasta. Wraz z mężem prowadziła również aptekę. Dziś ta apteka mieści się w Ratuszu.

Śląską uczoną upamiętniono na nieboskłonie. Jeden z kraterów na Wenus nosi jej nazwisko, a jedna z planetoid nazywa się Maria Kunic.

W Świdnicy Astronomka siedzi sobie na ławeczce przy Muzeum Miejskim i Ratuszu. A w Byczynie ma swoją ulicę. Trzeba jeszcze powiedzieć o szczęściu, jakie miała Astronomka, która w XVII wieku prowadziła obserwacje nieba. Kobieta, która prowadziła nocny tryb życia i tworzyła zawiłe wykresy na pergaminie, mogła łatwo trafić na stos, oskarżona o czarostwo.Uniknęła tego dzięki swej pobożności i profesji męża – medyka. Maria zmarła 3 lata po swoim mężu, 22.sierpnia 1664 r i została pochowana w Byczynie. Niektórzy współcześni naukowcy twierdzą, że dzięki Marii Kunicy są możliwe loty kosmiczne.

Podobał Ci się artykuł? Będzie nam bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga. Jeśli chcesz dostawać informacje o nowych artykułach na blogu kliknij >obserwuj< na stronie głównej. Zapraszamy także na nasze strony na Facebooku: https://www.facebook.com/warszawskierozmaitosci/ https://www.facebook.com/klubglobtroterawarszawa/
***
***
***
***
Mili Czytelnicy
Blog Klubu Groblotera jest przedsięwzięciem non profit korzystającym z hostingu w domenie WordPress. Redakcja bloga nie odpowiada za rodzaj i treść reklam zamieszczanych pod artykułami.
1 myśl w temacie “KOPERNIK W SPÓDNICY”