DWORCA GDAŃSKIEGO HISTORIA NIE ZAWSZE PRZYJEMNA

Dworzec Gdański
Dworzec Gdański. Foto: Liliana Kołłątaj

Gdy się tak głębiej zastanowić, to Dworzec Gdański zawdzięczamy słynnemu Leopoldowi Kronenbergowi. Pierwsza stacja bowiem – parterowy drewniany budynek, został wybudowany, prawie w miejscu obecnego dworca, w latach 1878–1880, jako dworzec Kolei Nadwiślańskiej, której inwestorem i fundatorem był właśnie Kronenberg. Obiekt powstał w rejonie przedpola Fortu Pawła (później Fort Ludwika Mierosławskiego), należącego do zewnętrznego pierścienia umocnień Cytadeli, na terenie pasa ziemi objętego zakazem stałej zabudowy. Początkowo funkcjonował pod nazwą Dworzec Nadwiślański, a następnie, od początku wieku XX aż do I wojny światowej, jako Dworzec Kowelski. O Dworcu Kowelskim piszę dokładniej w oddzielnym artykule ⏩⏩ DWORZEC KOWELSKI. ŻOLIBORZA HISTORIA MNIEJ ZNANA

Dworzec Kowelski ok.1908 r.

W pobliżu ul. Dzikiej powstała stacja towarowa. Budynek dworca został spalony w 1915 przez Rosjan podczas ich wycofywania się z Warszawy. Jeszcze w trakcie I wojny światowej na miejscu spalonego dworca wzniesiono trzy drewniane baraki. Od tego czasu pojawiła się nazwa Dworzec Gdański.
W latach 1932–1939, w centrum miasta, na miejscu wcześniejszego Dworca Wiedeńskiego, powstał Dworzec Główny, który stał się najważniejszą stacją stolicy i przejął z Gdańskiego komunikację międzynarodową.
Dla Dworca Gdańskiego i jego okolic nastały czasy mało chwalebne. Sam dworzec obsługiwał głównie trasy podmiejskie. Zarówno poczekalnia jak pociągi były wiecznie przepełnione. Aż do lat powojennych mieszkańcy Warszawy nie doczekali się realizacji planowanych zmian i nowej inwestycji.
W czasach Wielkiego Kryzysu w latach międzywojennych na zapleczu Dworca Gdańskiego powstało najpierw schronisko, a później osiedle bieda-domów dla bezrobotnych i bezdomnych.
Składało się z 52 parterowych drewnianych baraków, w których zamieszkało ponad 3 tysiące osób!

Barakowcy z Dworca Gdańskiego. Foto: NAC

Kolejny tysiąc tłoczył się w prowizorycznych ziemiankach, powstających wzdłuż torów, aż do dzisiejszych ulic Burakowskiej i Piaskowej. Całość, ogrodzona zasiekami z drutu kolczastego, przypominała raczej więzienie niż domy mieszkalne. Rejon ten nazywano osiedlem tyfusowym, gdyż na potrzeby schroniska zajęte zostały domy epidemiologiczne, tzw. baraki tyfusowe.
Kolonia działała do sierpnia 1944 roku, gdy została spalona przez Niemców, a jej mieszkańców wypędzono.
W czasie II wojny światowej dworzec, zajęty przez wojska niemieckie, funkcjonował jako Warszawa Gdańska, z niemiecką nazwą Warschau Danziger Banhof.

Dworzec Gdański 1939-44
Dworzec Gdański w latach II wojny światowej. Foto z serwisu fotopolska.eu  Autorzy zdjęć nieznani, prawdopodobnie fotografie wykonane zostały przez żołnierzy Wehrmachtu, podobnie jak zdjęcie poniżej.
Dworzec Gdański 1941
Dworzec Gdański 1941r. „Turyści” zza Odry chętnie robili sobie pamiątkowe zdjęcia na tle warszawskich dworców. Foto: fotopolska.eu

Na czasy okupacji niemieckiej przypadają najbardziej tragiczne chwile w historii Dworca. To właśnie tu, na terenie stacji towarowej, przy zachodniej bocznicy, znajdowało się bezpośrednie przejście z Umschlagplatz.
W czasie likwidacji getta warszawskiego w latach 1942−1943 tysiące Żydów przeszły tędy, trafiając do obozu zagłady w Treblince oraz obozów pracy w dystrykcie lubelskim.
Paradoksem i ironią historii nazwać można fakt, że w latach PRL-u Dworzec Gdański ponownie stał się miejscem exodusu żydowskich mieszkańców Warszawy. W czasie Powstania Warszawskiego dworzec wraz z linią kolei obwodowej tworzyły barierę oddzielającą oddziały AK na Starym Mieście od powstańczego Żoliborza.
Tereny Dworca stanowiły także jeden z najsilniejszych ośrodków niemieckiego oporu w północnej części Warszawy. Powstańcy usiłowali wywalczyć korytarz między Starówką a Żoliborzem. Oddziały Obwodu Żywiciel, wspierane przez oddziały z Puszczy Kampinoskiej, dwukrotnie próbowały przebić się w kierunku Starego Miasta. Niestety kolejne dwa nocne ataki, 19/20 i 21/22 sierpnia 1944 roku, mimo ciężkich walk, zakończyły się ogromnymi stratami po stronie powstańców (ok. 600 żołnierzy zabitych lub rannych), a dworzec pozostał nie zdobyty. Opór niemiecki, wspomagany m.in. przez pociąg pancerny, okazał się niemożliwy do pokonania. Straty niemieckie nie są dokładnie znane, nie były jednak zbyt duże.
Prowizoryczny Dworzec Gdański wybudowany w latach międzywojennych przetrwał do końca roku 1944. Drewniane pawilony dworca zostały spalone przez Niemców pod koniec okupacji.

Zniszczony Dworzec Gdański 1945
Zniszczony Dworzec Gdański. Sierpień 1945 r. Foto: fotopolska.eu Autor zdjęcia nieznany.

Po roku 1945 zlikwidowano stację towarową. Obecnie w jej miejscu znajduje się osiedle mieszkaniowe „Stawki”. Umschlagplatz upamiętniono pomnikiem przy ulicy Stawki, prawie dokładnie tam, gdzie się znajdowało się miejsce wywózki w czasach wojny.
Żołnierze Powstania, którzy zginęli podczas ataków na Dworzec Gdański pochowani zostali na wydzielonej kwaterze na Powązkowskim Cmentarzu Wojskowym, w rejonie mogił powstańczych.
W pobliżu Dworca Gdańskiego, za wiaduktem po stronie żoliborskiej, upamiętniono ich piękną rzeźbą Kobieta z różą, autorstwa Ireny Nadachowskiej, znanej rzeźbiarki mieszkającej nieopodal, przy ulicy Mickiewicza.

Kobieta z różą, rzeźba przy Dworcu Gdańskim. Foto: Liliana Kołłątaj

Po wojnie prowizorycznie odbudowany barak Dworca Gdańskiego stał się pierwszym i na krótko najważniejszym, bo przez pewien czas jedynym, dworcem Warszawy, obsługującym nawet połączenia międzynarodowe.

Dworzec Gdański 1949
Dworzec Gdański, rok 1949. Powitanie Polaków powracających z ZSRR. Foto: NAC

Nowy, murowany budynek, według projektu Stanisława Kallera, został oddany do użytku 12 września 1959.
Jeszcze długo, bo prawie do końca lat siedemdziesiątych, obiekt pełnił funkcję dworca dalekobieżnego, będąc m.in. przystankiem dla pociągów tranzytowych między Związkiem Radzieckim a Zachodem.

Dworzec Gdański wybudowany po II wojnie światowej. Zdjęcie z początku lat sześćdziesiątych. Foto: Zbyszko Siemaszko

Obsługiwał wówczas połączenia zagraniczne z Moskwą, Leningradem, Berlinem, Paryżem, Ostendą, Pragą i Wiedniem. Dzięki temu właśnie Dawid Bowie w latach siedemdziesiątych, podczas swej podróży na trasie Moskwa – Paryż, kilkadziesiąt minut przerwy podczas postoju technicznego pociągu, spędził na spacerze po Żoliborzu. Tej krótkiej wizycie słynnego piosenkarza zawdzięczamy utwór Bowiego pod tytułem „Warszawa” oraz mural, który za sprawą fanów artysty pojawił się na ścianie budynku na Muranowie, w kwietniu 2016 roku, po śmierci Dawida Bowiego. O muralu piszę więcej w oddzielnym artykule: MURAL DLA DAVIDA

Mural na Marymoncie dla Dawida Bowiego. Foto: Liliana Kołłątaj

Dworzec Gdański jako dworzec komunikacji międzynarodowej spełnił niemiłą rolę w biografii wielu osób w pamiętnym roku 1968. Po tzw. wydarzeniach marcowych wielu obywateli polskich, głównie Żydów, zostało zmuszonych do wyjazdu z Polski. Odjeżdżali oni właśnie z Dworca Gdańskiego. W marcu 1998 na wschodniej ścianie budynku dworca odsłonięto tablicę upamiętniającą ten fakt. Umieszczono na niej słowa Henryka Grynberga: „Tu więcej zostawili po sobie niż mieli”.
O peronie tego dworca w marcu 1968 r. śpiewał Wojciech Młynarski w piosence „Tak jak malował pan Chagall”.
” Tych miasteczek nie ma, nie.
Ale, krawcze, oczy twe
Miał kolega, gdy pociągu zabrzmiał gwizd.
Pozostały na peronie
Nasze zaciśnięte dłonie
I ten szept: „Bywaj zdrów, napisz list”.
A zapłakane oczy lśnią
Otula się marcową mgłą.
Smutny pociąg i odpływa w dal, hen, w dal
O ciepłym, dobrym domu sen.
W tunelu czarnym ginie, hen
Nie tak malował pan Chagall.”

Dworzec Gdański. Tablica upamiętniająca exodus Żydów w marcu 1968. Foto: Liliana Kołłątaj

Gdy w roku 1975 wybudowano Warszawę Centralną, Dworzec Gdański coraz bardziej spadał do roli stacji kolei podmiejskiej, obsługując linię do Legionowa, Nasielska i Tłuszcza, stopniowo ulegając zaniedbaniu, a także zostając w tyle pod względem infrastruktury i nowoczesności względem innych dworców warszawskich.

W połowie stycznia 1987 od pożaru, który powstał w kiosku z pamiątkami, zajęła się i spłonęła duża część dachu. Akcję gaśniczą utrudniał siarczysty mróz, tego dnia temperatura spadła do minus 25 °C. Został odbudowany dopiero po kilku latach. Przy odbudowie zyskał jedną kondygnację.
Pierwsze zmiany na korzyść nastąpiły w 2003 roku. Kolejne po remoncie i przebudowie w latach 2009-2010 oraz w roku 2015.
Po otwarciu pierwszej linii metra i skomunikowaniu stacji metra z dworcem powstał pierwszy w mieście węzeł przesiadkowy łączący metro, tramwaje i linie autobusowe, komunikację miejską z koleją aglomeracyjną i regionalną. W efekcie z Dworca Gdańskiego korzysta coraz więcej pasażerów, tym bardziej, że od kilku lat odjeżdżają stąd także pociągi w kierunku lotniska Modlin.

Dworzec Gdański i nowe osiedle na Muranowie na terenach wojennego Umschlagplatz. Foto: Liliana Kołłątaj 

 


Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.

Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.



1 myśl w temacie “DWORCA GDAŃSKIEGO HISTORIA NIE ZAWSZE PRZYJEMNA

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to:
search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close