LITERACKI PRZEPIS NA BIGOS

Świąteczny stół. Foto: Canva free licence

Dziś trochę nietypowo. Nie będzie zaproszenia na rajd czy wycieczkę, ani wpisu o zabytkach.

Chociaż… Dawne dzieła literatury też uznawane są za zabytki, a lokalne kulinaria to bez wątpienia element dziedzictwa kulturowego narodów.

Wigilia i Boże Narodzenie zbliżają się wielkimi krokami i wiele osób już przygotowuje potrawy na świąteczne stoły. Pojawiają się na nich zwykle dania z ryb, rozmaite pieczenie i pasztety, barszcze, pierożki, ciasta… To rzecz gustu i wyboru gospodarzy domu.

Pieczony indyk z jabłkami, gruszkami i kandyzowanymi porzeczkami. Moja propozycja na świąteczny stół.😋😋 Foto: Liliana Kołłątaj

Jedną z najbardziej popularnych i tradycyjnych potraw świątecznych jest bigos. Wiele osób nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia czy Sylwestra bez bigosu. W wersji wigilijnej kapuściano-warzywny lub w wersji typowo świątecznej (w Polsce raczej częstszej), z zawartością rozmaitych mięs.

Bigos domowy. 😋😋Foto: Liliana Kołłątaj

Na pewno przyda się zatem przepis na tradycyjny staropolski bigos.😋
I to nie byle jaki przepis.
Bo od samego Wieszcza Adama. 😉🙂

Bigos, podobnie jak schabowy, kapuśniak i pierogi, uznawany jest za polską potrawę narodową. Króluje na stołach na ogół w chłodniejszej porze roku. Nic dziwnego, jest to bowiem potrawa bardzo energetyczna. Wiele osób nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia czy Sylwestra bez bigosu w menu.

Pojawienie się bigosu w Polsce wiąże się często z królową Boną, która przywiozła do Polski kapustę. Byłby to zatem wiek XVI. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że potrawa ta dotarła do nas wcześniej, być może z Litwy, gdy za czasów króla Władysława Jagiełły była podawana w czasie polowań. Czyli dwa wieki wcześniej.

Uczta w średniowiecznym zamku. Obraz braci Limbourg, XIV wiek.

Skąd zaś wzięła się nazwa dania, tego na pewno nie wiadomo. Spotkać można różne wersje etymologii tego słowa. W Słowniku Języka Polskiego Karłowicza znajdziemy informację, że słowo „bigos” pochodzi z niemieckiego Beiguss, co oznaczało sos, podlewa. Inni nazwę tej potrawy wywodzą od włoskiego słowa „bigutta”, które oznacza kociołek do warzenia rosołu albo od łacińskiego „bi” (podwójny) i „gos” – smak, jako że bigos łączy smak kwaśny i słodki.

Bigos hultajski
Dzisiejszy przymiotnik ‚staropolski’, często z automatu dodawany do słowa ‚bigos’, zwłaszcza w rozmaitych przepisach, jak łatwo zgadnąć nie był niegdyś wcale przypisany do tego dania. Już prędzej mówiono: bigos myśliwski. Ale najczęściej: bigos hultajski.
Skąd się wzięła nazwa ” bigos hultajski“, tego do końca nie wiadomo. Można tylko przypuszczać, że ponieważ głównym składnikiem były posiekane mięsa, kojarzono to z siekaniem szablą ofiary przez hultajów, jak nazywano dawniej rozmaitych awanturników i rozbójników. W literaturze często można spotkać zwrot: ” posiekać na bigos”. U Sienkiewicza w „Potopie” trafimy na szatkowaniu na bigos przez Szwedów „kapuścianych głów” (niestety pobliskich) , ale też o „bigosowaniu” Szwedów.

Gdy popatrzymy na opis owego bigosu hultajskiego szybko okaże się, że to nasz znajomy, „staropolski”.🙂

Obecnie bigos podaje się sam jako danie główne lub jako drugie, po zupie. Okazuje się jednak, że niegdyś serwowano go przed zupą, a nawet na śniadanie. Takie informacje przekazuje słynna kuchmistrzyni Lucyna Ćwierciakiewiczowa.

A skoro już o niej wspominamy, to sprawdźmy jej przepis na bigos.🙂

Bardziej współczesne teksty też znajdziemy. Ludwik Jerzy Kern nawet cały długi utwór wierszowany, jako książkę pod takim bigosowym tytułem napisał.

Mamy nawet w kalendarzu Dzień Bigosu. Obchodzony jest 20 stycznia. Pewnie ta data specjalnie tak wybrana, by zmieściła się jeszcze w karnawale, w trakcie którego bigos często rządzi na stołach.

Zaopatrzeni w wiedzę teoretyczną możemy przystąpić do jej praktycznego wykorzystania.🙂Osoby z zacięciem kulinarnym być może wypróbują „literackie” propozycje, choć ogólnie wiadomo, że każdy specjalista od bigosu ma swój własny własny, tajemny przepis.

Jeśli komuś wielodniowy trud przygotowania bigosu nie odpowiada, zawsze może przystąpić do podstawowej czynności, jaką jest skosztowanie i smakowanie potrawy.

Warto jednak wziąć sobie przy tym do serca przestrogę Jana Nepomucena Kamińskiego. Nie od rzeczy będzie ustawić przy bigosie nieco szkła z konkretną, wysokoprocentową zawartością.😉

Do bigosu wskazana jest „popitka”.😉 Grafika: Liliana Kołłątaj (kolaż Wikipedia + Canva)

Smacznego! 😋😋😋


Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.

Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.



Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to:
search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close