
Kilka lat temu przy ulicy Mickiewicza pojawiła się sympatyczna kawiarnia „Fawory”. Swoją nazwą nawiązuje do bliższej i dawnej historii Żoliborza, a w szczególności historii właśnie rejonu ulicy Mickiewicza.
Ta bliższa historia to Bar „Fawory”. Na szczęście nowa kawiarnia przejęła tylko nazwę, a nie asortyment kulinarny i klientelę swego poprzednika. Nawet lokalizacja jest inna. I chyba dobrze, bo kiepsko byłoby, gdyby nowy lokal od razu źle się kojarzył.
Starsi mieszkańcy Żoliborza mają zapewne jeszcze w pamięci ów słynny, a raczej sławetny przybytek. Bar mieścił się przy zbiegu Mickiewicza i Mierosławskiego, tuż obok Parku Żeromskiego. W czasach funkcjonowania baru, zarówno do lokalu, jak i do sąsiedniego parku strach było wejść. „Fawory” miały opinię mordowni i nie bez powodu, bo niejedna krwawa bijatyka miała tam miejsce, a bywało że klienci opuszczali bar z nożem w plecach lub pod żebrem.
Jadłodajnia swą nazwą sięgała do pięknych czasów wieku XVII i XVIII, kiedy to na terenach dawnej wsi Polków (zwanej też Polików) – bo o Żoliborzu wówczas jeszcze się nie mówiło – istniał folwark należący do szpitala św. Ducha panien marcinkanek. Folwark zapewniał zaopatrzenie i dochody szpitalowi. Miał całkiem spore rozmiary, bo rozciągał się na północ od Nowego Miasta, między rzekami Drną i Bełczącą, od Wisły aż po wieś Powązki. Powstał dzięki kolejnym nadaniom książęcym i stąd – od łacińskiego słowa favor, co znaczy „łaska”, „dobrodziejstwo” lub „przychylność” – pochodziła zapewne jego nazwa. Do folwarku należały młyny, stawy rybne, browar, cegielnia, hodowla, ogrody warzywne i sady owocowe.
W 1725 na terenie przylegającym do Wisły, wydzierżawionym od szpitala, rozpoczęto budowę koszar, zwanych Stanisławowskimi, od imienia Stanisława Poniatowskiego (ojca późniejszego króla), dowódcy regimentu Gwardii Pieszej Koronnej, który wydzierżawił część obszaru, sięgającego aż do Wisły, pod budowę koszar dla swoich oddziałów. Wytyczono wtedy także do nich reprezentacyjną aleję Gwardii, prowadzącą wzdłuż skarpy od Nowego Miasta w stronę późniejszego Żoliborza.

W połowie XVIII wieku dawny folwark Fawory rozparcelowano, a wytyczone działki wydzierżawiono bogatym mieszczanom, kupcom, bankierom i szlachcie. Powstały tu letnie rezydencje, dworki i pałacyki otoczone pięknymi ogrodami. Otoczenie było tak malownicze, że zakon pijarów, prowadzący Collegium Nobilium przy Miodowej, postanowił tu usytuować rezydencję swojego konwiktu, z przeznaczeniem dla uczącej się w kolegium młodzieży na miejsce dla wypoczynku i rozrywki.
Około roku 1760 na rozległej działce powstał ogród owocowy z letnim pałacem.
Od urokliwego położenia pojawiła się nazwa Joli Bord, czyli Piękny Brzeg. Początkowo – zgodnie z panującą wówczas wśród arystokracji modą na język francuski – używano tej obcobrzmiącej nazwy, jednak szybko uległa ona spolszczeniu na „Żoliborz” i przyjęła się dla określenia całej
okolicy.

Fawory rozwijały się i stawały się bogatą dzielnica, modną ze względu na swe eleganckie ogrody. W 1770 roku część Faworów została otoczona Wałami Lubomirskiego, w których powstały później Rogatki Marymonckie. Początkowo znajdowały się w rejonie obecnych ulic Czarnieckiego, Hauke-Bosaka i Śmiałej, później przeniesiono je dalej na północny zachód, w okolice Słodowca i Burakowa.
Z czasem Koszary Gwardii Koronnej, sąsiadujące z Faworami, zostały zajęte przez wojsko rosyjskie i zmieniły nazwę na Aleksandrowskie, od imienia panującego cara.
W ramach represji po powstaniu listopadowym władze carskie postanowiły przekształcić koszary w twierdzę. Zaczęła powstawać Cytadela Aleksandrowska. Wraz z rozbudową Cytadeli skończyła się piękna historia Faworów. Wywłaszczono tereny wokół koszar, wyburzono zabudowę, wycięto drzewa. Wokół twierdzy zbudowano pierścień fortów zewnętrznych i wytyczono esplanadę, gdzie zakazano wznoszenia trwałej zabudowy. Eleganckie i bujne ogrody zamieniły się w pustkowie, poprzecinane wałami i murami fortecznymi. Stan taki przetrwał aż do końca I wojny światowej.

Na terenie Cytadeli pozostały zabudowania wzniesione przez pijarów, między innymi wspomniany wyżej letni pałacyk. Po przeniesieniu konwiktu w roku 1831 na Zakroczymską, w
1832 roku obiekt ten włączony został w obszar Cytadeli jako budynek biurowy i mieszkalny. I przetrwał do dziś, choć już ze zmienioną funkcją. W okresie międzywojennym urządzono tu kasyno 21. pp „Dzieci Warszawy”, a po II wojnie Klub Wojsk Lądowych. To najstarsza z zachowanych w pełni budowli z czasów i rejonu konwiktu pijarów.

Obecnie istnienie Faworów i Koszar Stanisławowskich upamiętniają tylko wspomniana na początku kawiarnia oraz dwie uliczki na terenie Cytadeli: Fawory i Gwardii.
A wśród kilku zachowanych budynków – ów dawny letni pałacyk konwiktu pijarów, do którego jednak zwykli obywatele nie mają dostępu.
Cytadela na zawsze zmieniła oblicze Żoliborza. Po wycofaniu się Rosjan forty przejęło Wojsko Polskie i teren na wiele lat pozostał strefą militarną.

Po Koszarach Stanisławowskich trudno już dziś doszukać się śladu. Najpierw koszary Gwardii Pieszej Koronnej, poźniej koszary rosyjskiego pułku grenadierów Gwardii, prawdopodobnie keksholmskiego pułku piechoty Lejbgwardii, wreszcie – po odzyskaniu niepodległości – koszary 30. pułku piechoty Strzelców Kaniowskich. Kilkukrotnie przebudowywane dotrwały do czasów II wojny światowej. Zostały zniszczone we wrześniu 1939 roku i w latach okupacji rozebrane na polecenie Niemców. Pozostały po nich tylko fundamenty i piwnice, odkryte w czasie prac archeologicznych prowadzonych kilka lat temu.
Obecnie na tym terenie powstają obiekty muzealne. Wygląd okolicy już zmienił się nie do poznania. A po ukończeniu prac budowlanych trudno będzie wskazać miejsce, gdzie znajdowały się Koszary Stanisławowskie.

Podobał Ci się artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga. Zapraszam także na moje strony na Facebooku: https://www.facebook.com/warszawskierozmaitosci/ https://www.facebook.com/klubglobtroterawarszawa/
***
***
***
Mili Czytelnicy
Blog Klubu Globtrotera jest przedsięwzięciem non profit korzystającym z hostingu w domenie WordPress. Redakcja bloga nie odpowiada za rodzaj i treść reklam zamieszczanych pod artykułami.
1 myśl w temacie “FAWORY. OD PIĘKNEGO BRZEGU PO KRYMINAŁ.”