Zabytkowa huta żelaza w Chlewiskach na żywo. Przypominamy krótką fotorelację z wycieczki zorganizowanej przez Klub Globtrotera Warszawa w roku 2017. Może przyda się jako podpowiedź, dla szukających pomysłu, gdzie wybrać się w czasie urlopu na Mazowszu.
Pisałam już o hucie wcześniej i wspominaliśmy wtedy, że się tam wybierzemy.
I w końcu dotarliśmy.
Jechaliśmy tam z trochę smętnym nastawieniem, bo oficjalne wieści głosiły, że to już ostatnie dni funkcjonowania tego muzeum.
Jednak także z oczekiwaniami, że nad hutą zaświeci promyk nadziei (co najmniej tak słoneczny jak pogoda, która nam towarzyszyła podczas wycieczki).

Wrażenia z wizyty były niesamowite, bo nie dość, że obiekt to ogromny, to jeszcze po prostu kapitalny.
Muzeum to kilka ekspozycji w jednej. I sama huta, jako zabudowania, zaskakująco estetycznie zaprojektowane, jak na obiekt przemysłowy (ale tak wtedy, z wielką dbałością o wygląd, budowano obiekty techniczne, czego przykładem są choćby Filtry Lindleya czy Stara Gazownia w Warszawie).
Na ekspozycji w dawnych halach pokazane są oczywiście przede wszystkim stare urządzenia przemysłowe, służące do obróbki rudy żelaza i prefabrykatów z niej powstałych.

Ale muzeum nie ogranicza się tylko do tematyki hutniczej. Ogromne przestrzenie wykorzystano do prezentacji innych działów przemysłu czy rzemiosła. Przede wszystkim możemy zobaczyć tu stare samochody, z początku i I połowy XX wieku, pojazdów polskie i zagraniczne, takie jak: Tatra 57, Citroen BL 11, przedwojenne Polskie Fiaty 508. Uzupełnieniem kolekcji są motocykle i motorowery polskiej produkcji, a wśród nich m.in. Junak M10 czy SHL M04 oraz Żaki, Komary, Osy, NSU, Wespy, DKW, WFM-ki. Obejrzymy tu także prototypy samochodów osobowych, dostawczych czy terenowych, projektowanych przez polskich inżynierów. To modele, które powstały w zaledwie jednym lub kilku egzemplarzach i nigdy nie zjechały seryjnie z taśmy produkcyjnej, jak np. Syrena prototyp z 1955 roku i Warszawa 223 Kombi, Fiat Ogar, czy Stratopolonez czyli Polonez z silnikiem Ferrari. Różne muzea motoryzacyjne zdarzyło mi się w Polsce oglądać i z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że ekspozycja w Chlewiskach jest najlepiej przygotowana i prezentowana.

Muzeum w Chlewiskach. Ekspozycja starych motocykli. Foto: Liliana Kołłątaj
Znajdziemy tu także ciekawostki nie związane bezpośrednio z techniką. Można tu obejrzeć warsztat szewski pamiętający chyba jeszcze czasy słynnej firmy szewskiej Hiszpańskich. Przypuszczam, że niewiele muzeów może pochwalić się eksponatami z tej branży.

Przypomnijmy nieco faktów z historii współczesnej i dawnej tego obiektu.
Zabytkowa huta żelaza w Chlewiskach jest obiektem muzealnym od ponad 50 lat, unikatowym w skali krajowej, a może nawet europejskiej, jedynym takim w Polsce. Ekspozycja w Chlewiskach to oddział warszawskiego Muzeum Techniki, które jak wiadomo przechodzi ostatnio mocne perturbacje dziejowe. Okazuje się jednak, że likwidacja zamieniła się w reorganizację i na szczęście Huta w Chlewiskach ocalała od administracyjnego potopu i nadal będzie cieszyć turystów swymi ciekawostkami.

Huta wybudowana została w latach 1890-1892 przez Francuskie Towarzystwo Metalurgiczne. Początkowo należała do rodziny Platerów, właścicieli posiadłości i pałacu w Chlewiskach. Następnie przejęta została przez spółkę Akcyjną Handlowo-Przemysłową „Elibor”. W 1939 r. wydzierżawiła ją Huta „Pokój”.
Osobliwością jest zbudowany przez Francuzów zespół wielkopiecowy – jedyny tego typu obiekt w Polsce i jeden z nielicznych w Europie. Dawne wyposażenie huty składa się z wielkiego pieca na węgiel drzewny z urządzeniami zasypowymi typu Parry, wodnej wieży wyciągowej, dwóch dmuchaw leżących (w tym jednej produkcji polskiej – z wytwórni Andrzeja Zamojskiego), dwóch kompletów nagrzewnic rekuperatorowych, odpylacza i trzech prażaków rudy.

W 1940 r. piece przestały pracować na skutek decyzji niemieckich władz okupacyjnych. Budynki nie zostały jednak zniszczone, urządzenia nadal nadawały się do użytku.
Po wojnie w części zakładu uruchomiono produkcję, zaś część najcenniejszą z punktu widzenia walorów zabytkowych przejęło pod opiekę w 1960 r. Muzeum Techniki w Warszawie. Po przerwie, spowodowanej problemami formalnymi, a następnie pandemią, od kwietnia 2021 ekspozycję można oglądać ponownie.

Podoba Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza lub polubienia i zostaniesz stałym czytelnikiem tego bloga.
Możesz także zasubskrybować bloga i otrzymywać bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową informacje o nowych artykułach oraz o terminach spacerów historycznych i przyrodniczych, rajdów i wycieczek Klubu Globtrotera.


1 myśl w temacie “GLOBTROTERZY Z WIZYTĄ W ZABYTKOWEJ HUCIE W CHLEWISKACH”